no to znowu podbijam :)
Wersja do druku
no to znowu podbijam :)
wróciłam i robie króciutka, szybciutką kontrolę ;)
widze że jakś wyjazd i Cie wymiotło ..
no ale pewnie juz nied ługo wracasz ;)
"do virtualnego zobaczenia" xD
;**
znowu podciagne a co mi szkodzi :D
to ja teraz zadam pytanie, wiem ze kompletnie nie na temat i od razu za to przepraszam :wink: no wiec: co jaki czas sie wazycie? ile razy dziennie, a moze w tygodniu? bardzo mnie to siekawi, zeby porownac do siebie...
ja postanawiam ważyć się raz na tydzień.
napewno nie częśćiej, bo to nie ma sensu, a rodzi frustracje niepotrzebne :wink:
no ja to raczej waze sie codziennie...
ja nie lubie codziennie, bo nie widze spadku wagi, i sie stresuje :roll:
a ja mam taka wage raczej starodwana ale zawsze cos, i ona chyba cos szwankuje bo to nie mozliwe zebym przez jeden dzien schudla pol kilo...
na twojej diecie to chyba jednak możliwe chociaz moze to sama woda nie wiem
Kiedy ważyłam sie co miesiąc to nawet nie widziałam kiedy przytyłam, teraz waze sie co tydzień, żewby wyniki sprawdzić
teraz tez sie waże co tydzień
zważe się 1 sierpnia to chyba wtorek będzie,a lbo w poniedziałek sie zważe nie wiem jeszcze cos koło tego
chyba sie zwaze 1 nie jutro tzn. nie dzis 8)
Ja ważę się codziennie po przebudzeniu :? to juz chyba jest nie zdrowe :shock: W dodatku mam gorszą wagę od własnej babci :? ;P babcia ma wage z dokłądnościa po przecinku -cyfrówkę :roll: :roll: a ja zwykłą z Tesco w dodatku musze sobie dodawać jedno kilo :? co za życie :lol:
od dzis zaczynam cwiczenia :) Seria brzuszków i przysiadów, znacie moze jakies dobre cwiczenia na nogi :?: :(
Here I am - -> http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...r=asc&start=30
Najlepsze są przysiady :D
rower biegi albo rolki
ja mam juz wagową obsesje... waze sie conaj niej 3 razy dziennie i musze z tym walczyc bo to mnie straszie dołuje... czasami nie jem caly dzien , tylko zjem sobie np troche zupy a waga i tak sie podnosi.... coprawda tylko o pare dziesiatych kg ( tez mam wage elektroniczna;)) ale zawsze cos... :( teraz walcze ze soba zeby zwazyc sie dopiero jutro rano ale mnie kusi:P
ja an nogi nie stosuje zadnych cwiczen bo boje sie ze przyrosnie mi wiecej miesni... tutaj tylko czekam az tłuszcz sam sie spali... i sa efekty po schudły mi uda o 2-3 cm i łydki tak samo:D
Jak sie juz wazycie tak czesto to poprzestańcie na wazeniu jeden raz dziennie, bo to Was zniszczy xD
Co za duzo to niezdrowo - tak jak z jedzeniem :P
Olcieek masz rację, ja nie posiadam wagi, więc nie mam problemu warzenia, stosuję miarę :) Waga bywa mylna, gdy ćwiczysz spalasz tłuszcz, a wyrabiasz tkankę mięśniową, która waży więcej niż tłuszcz i przez to można nawet więcej ważyć :P Niezawodny jest metr krawiecki - on Ci prawdę powie heh :lol: :D
dziewczyno ja w zeszłym roku wpadłam w taką paranoje ze sie ważyłam przed i po kazdym posiłku, z mokrymi włosami, z suchymi, zaraz przed snem ,zaraz po obudzeniu , przed ćwiczeniami i po cwiczeniach....
rozumiem cie
:shock: :shock: :shock: ja się ważę raz w tygodniu :shock: :shock: :shock:
ja tez... i nie zamierzam częściej
Hello everybody!!
W pełni wypoczęczęta i gotowa do walki o nową figurę CHEERli- wróciła :wink:
Przede wszystkim bardzo, ale to baardzo wam dziękuję że mój temat nie znalazł się na ostatniej stronie :wink: Niestety ani w Szwecji ani nigdzie nie mialam czasu ani nawet dostepu do komputera więc nie mogłam nic skrobnąć..
Jeszcze dzisiaj wieczorkiem, a już najpóźnij jutro wstawie zdjęcie- zrobiłam specjalnie żeby mc tutaj wstawić, jest ich bardzo dużo.... Starałam sie :lol:
Pozwólcie że zniknę na troszkę, dopiero co weszłam i od razu do Was :!:
A zmęczona po płynięciu promem jestem strasnie..
Idę się kąpać, a potem zdam realacje :lol:
Pa 8)
Witamy Cheerli :D
Lemonkowa na topicu naomci napisałam Ci jak zmienić temat!!! :P
Sorki to topic nancyme
OO cheerli, musisz nam zdać relacje jak było ;p ;*
Tylko nie wiem gdzie mam kabel do aparatu...
Ale szukam i pewnie zaraz znajdę...
Umyję tylko podłoge w pokoj (te nieszczesne panele) zetre kurze z mebli i od razu zdaje relacje :lol:
fajnie że jesteś :D
oo jesteś już xd
Fajno :P
Kurcze dziewczyny, tak chciałam Wam wszystko poopowiadać a tu klapa..
Kabel zniknął, szukam ale nie ma...
Nie wiem czy go dzisiaj znajdę ale jeśli nie to wkleje wszystko jutro i poopisuje 8)
W kazdym bądz razie jeśli chodzi o dietkę, to od jutra do niedzieli wlącznie jestem na 1000 kcal swoje, z głowy..A całe nastepne 2 tygodnie też na 1000-1200 i do 1-szego września ma spaść przynajmniej 3 kg, a potem jeszcze 2kg... I będę szczęśliwa :!: :!:
Od przyszłego tyodnia będe się również staraa codziennie ćwiczyć, albo taniec albo hula-hop albo rowerek albo 8min ABS :!:
opisuj opisuj :) widze zabralas sie juz do rboty
No chce do września zrzucić połowe, potem jeszcze kilka kg i będzie extra :!:
A jak schudne kupię sobie spodnie z Wranglera nowe, jeansy :lol:
I bluzę :D
I .....i już koniec bo cały sklep wykupię :wink:
Opisze ze zdjęciami wszystko żeby był podkład...
Zaraz lece szukać dalej tego kabla :D
oooo wrocilas kochana :)))
to odpoczywaj troszke w domu i zdawaj relacje :) opowiadaj bo czekalismy na Ciebei i nadal czekamy :) i na zdjecia tez:)
O tak... kup je sobie.. bo będziesz miała motywacje, zeby trzymac sie w wadze
Witaj :)
cheerli powróciła z nowym zapałem:) mnie go ostatnio troszkę brakuje ale cóż... za niecałe 2 tyg jadę nad morze, muszę MUSZĘ lepiej wyglądać :P
3maj się i zapraszam do mnie :)
cheerli, śłonko, witaj! widzę, że masz świetny humor mimo zniknięcia kabla :D :D :D i widzę, że dużo w tobie energii do odchudzania. ja też siępozbierałam i chudnę. zapraszam.
Xixa- trzymam kciuki za Twoja dietkę, wpadne na pewno :wink:
Kabel zniknął jak igła w stosie siana... Szukałam caly dzień, ale ślad po nim zaginął..
No trudno, poszukam dalej a jak do jutra się nie znajdzie to opowiem wszystko bez tych zdjęć...
Kupiłam sobie dzisiaj 2 bluzeczki, jedna z krótkim rękawem zielona druga top fioletowa. Obie kosztowaly 15zł :lol:
I spódniczkę na rozpoczęcie roku szkolnego za 25zł :lol:
A i jeszcze sandałki, tzn bardziek klapki, srebrne za 60 zł :lol:
Menu dzisiejsze:
Śniadanie:
pół kostki chudego sera (125g) z 2,5 lyżką drzemu z białych malin (200 kcal)
II sniadanie:
kawałeczek ciasta, bób (200 kcal)
Obiad:
2 miseczki zupy pomidorowej z makaronem (250 kcal- 300)
Podwieczorek:
garść paluszków :oops: (250 kcal)
250+250+200+200= Koło 900 kcal..
Jeszcze tylko jugurcik dzisiaj
A jak u Was?
jak Wam mijają wakacje? :wink:
Jak tam u nas? Waga stanęła w miejscu, więc zaczynam poważnie od jutra
A ile masz wzrostu?
160-159 zalezy jak stane :P