no tak prawie robi ogroooomna różnicę:P Trzymam kciuki!:)
Wersja do druku
no tak prawie robi ogroooomna różnicę:P Trzymam kciuki!:)
Dzieki wielkie :*:*
hmacz - w sumie to wszystko w dużych ilościach tuczy...Nawet warzywka, ale wiadomo że lepiej zjeść 2kg ogórków niż 1 batonika... :lol:
dzięki za odwiedzinki u mnie i trzymaj się :)
też bym paczki od mamy z pracy nie oddawała..
słodycze można jeść, ale z umiarem.. no ja tego niestety nie umiem.. jak zjem jedno ciastko, to jem już całą paczkę... :? no ale cóż tak to jest...
jeszcze raz powodzenia i jeszcze tu wrócę :)
No niestety tak jest..
Ja tez tak mam...
Otworze cukierki, obiecuje sobie że zjem tylko 1 a tu cała paczka idzie nawet sie nie obejrze :?
Ale trzeba z tym walczyć :wink:
Też będę do Ciebie wpadać :wink:
Trzymam kciuki!
Hej cheerli :)
Ja właśnie wszamałam ten jogurt... i sie nie najadłam ;p Hehe...
No same niby korzyści z tego aparatu, ale boli...
Właśnie wygrzebałam samą "wodę" z bigosiku mamy i będę jadła :) Spróbuje tzn :)
Hehe, buziak ;*
Ja wlaśnie ubrałam top, krókie piosenki i zatańczyłam do 1 piosenki.
Tak sie zmachalam ale musze przynajmniej z 15 min. potańczyć....
A wieczorkiem te brzuszki.....no cóż trzeba zrobić...
najwaznijesza ta 6 weidera... :wink:
nocjestmloda - i jak tam? Bardzo ząbki bolą?
No nie aż tak bardzo, ale troszkę... Zjadłam tą bigosową wodę :) Wiesz bez kiełbaski, bez niczego praktycznie :) Dobre było, ale jeszcze jeść w aparacie nie umiemi i się chlapię i w ogóle żenada :lol:
Jutro to dopiero będzie boleć... podobno 2,3 dzień najgorszy :?
No, ale popatrz na to z drugiej strony...Jeszcze 3 dni i już nie będzie tak bolało, a jak zdejma Ci aparat to będziesz miec śliczne ząbki!
Troszkę zglodniałam, ale jogurt zjem dopiero jak potańczę te 15 min.
Dobra ide tańczyć bo w kńcu mi się odechce.. :lol:
Dzięki za słowa otuchy :) Wyrabiam właśnie w sobie nawyk mycia zębów po każdym posiłku :) Fajne to jest... wiecie, nie będę podjadać, bo jak sobie pomyślę, że musze potem od razu lecieć szorować tymi wszystkimi dziwadłami zęby to mi się odechciewa :) Dobry patent...
A Ty Cheerli leć tańczyć... DANCE xD
hehehe-ja też sie zmuszam do ćwiczeń.Robię lekkie-kcal dużo nie splę , ale mięśnie pracują :D :D
Ja na okres diety wykluczyłam wszelkie słodycze, pozwolę sobie tylko od święta na BIG MILKA.A po diecie raz w tygodniu-czemu nie?będę wybierać te najmniej niebezpieczne-batoniki płatkowe itp.
No własnie!! I mamy kolejny plus :lol:
Dobra lecę już bo późno..W końcu to tylko 17 mim :wink:
Zawsze coś da\dzą, Lepsze to niż leżec bezczynnie... :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Prosiaczeq
ja tez już nie jem słodyczy, a lody od czasu do czasu :lol: :lol: :lol:
Aaa, BIG MILKI są pycha i małokaloryczne... Zapp z tego co wiem też ma niedużo kcal... mniam :) ;*
No już leć cheerli, bo się nigdy do tego nie zabierzesz ;) ;*
No skończylam już..potańczyłam w sumie do 3 piosenek ale już mi się nie chce poprostu :lol:
Musze się iśc pomalowac, ubrać bo zaraz przyjedzie tata z jakimś swoim kolegom...
Mama jest na szkoleniu do jutra :wink:
Jeszcze tylko wieczorkiem brzuszki zrobię... :lol:
Hmm..znowu mówię sama do siebie :lol: :lol: :lol:
Właśnie zjadłam
:arrow: jogurt 70 kcal
:arrow: pół kostki białego sera chudego 125kcal..
W sumie 200 kcal..
Ile ja dzisiaj zjadłam..hmm...
250+100+300+200= 850 kcal..
Czyli zostało mi 150 kcal..
No to akurat zjem sobie kiełbaskę z grila :lol:
Bardzo ładnie cheerli, tak trzymać :) Hehe, lecę na zakupy spożywcze, bo wszystko co dobre i małokaloryczne wyżarłam :P
Hehe :lol:
Mi zostało 12 jogurtów, nie wiem jakim cudem tak dużo..
Do tego 5 serków, 2 sery białe..
I masa do smarowania...
Kupuje a potem nie jem :P
a ja nie mam co jesc to jem slodycze oczywiscie w limicie i staramsie spalac wszytsko, ale wiecie... jak mam pusta lodowke albo 8 lekcji i zapomnialam jedzenia to jem ta drozdzwoke :/
Przyjechał kolega mojego taty z Ameryki...
Dostałam 500g chałwy, wafelki...
Nieźle...
Właśnie skubie dynię.. :wink:
Hehe, a co zrobisz z tymi słodyczami? TYLKO NIE JEDZ :P Nie no, żartuję... możesz zjeść, ale tak wiesz... na raty... maleńkie :lol:
PS: Ja chałwy nie lubię... ale wafelki owszem :)
nie lubie chalwy :D
Przepraszam, poprawka 1,5 kg chałwy...A taka mała kosteczka...
Zjadłam cieniutki plasterek, może jeszxze na jakiegoś wafelka albo troszke orzeszków się skusze :lol:
nie rob tego !! juz za pozno !!
Ale kiełbaska jedna chociaż..
Nie będe mogła się powstrzymac..
Będzie ok. 1200 kcal dzisiaj
dobra, ale juz nic pozniej i w miare syzbko poki jest wczesnie ;)
Jakbym dostała tyle chałwy to moja dieta by się chyba zakończyła :oops: Uwielbiam chałwe. Dieta dzisiaj ładnie, i podziwiam ze zjadłas plasterek a nie całe 1,5 kg.
Jeszcze garść orzeszków i kilka taki maleńkich wafelków...
Zaraz będzie kiełbaska i to na tyle dzisiaj...
Koło 1500 kcal..pewnie :?
Siemka... Wpadlam tutaj bo bardzo ciekawi mnie Twoja osoba i widze, ze bardzo ladnie Ci idzie :) ja tez pewnie nie skonczylabym na jednym plasterku, bo np. otworzylam dzisiaj czekolade i miala byc tylko jedna kostka a bylo 4. Mialam kupic kakaowa 50% ale byla tylko mleczna :(:( wiec to rowna sie z wieksza iloscia kalorii
Smacznego :):)
Dziękuję bardzo :*
Zagladaj do mnie czasem, ja do Ciebie też będę...
Zawsze tak jest, że obiecujemy sobie np. tylko jeden kawałek ciasta a zjadamy pól blachy..no ale cóż.. Uczymy się na błedach :lol:
NO qrna Cheerli tak łądnie szło i pod koniec dni takie słodkości :!: :evil:
Nonono ja Ci dam ! :P
Jak sie cwiczy to nie trzeba tak sie przejmować kcal ;)
Ja np. byłam cały dzien poza domem, na zakupach wiec się tak nie bede forsować na wieczór z ćwiczeniami xD
Brzuszki i hula to moj plan 8)
No a jedzeniem sie nie przejmuj :!:
Tak jakby co mowię ;)
:oops: :oops: :oops:
Zawsze tak mam, w dzień wszystko super, extra gorzej wieczorem..
Dzisiaj pewnie byłoby inaczej, ale przyjechał kolega taty ze Stanów, więc robimy grila...itp...
:oops: :oops: :oops:
Mnie najgorszy głod dopada w szkole kiedy moje kolezanki zajadają sie róznymi dobrymi rzeczami :x A ja tylko jabłko albo wogóle nic. Jakie macie sposoby żeby przetrwać w szkole??
W szkole...no właśnie...
U mnie wszyscy mają pełno slodyczy, żelki, chipsy, cukierki i oczywiście mnie częstują..
A ja głupia jem :?
ja nie jem bo mam wrazenie ze wszyscy sie na mnie krzwo patrza i mysla ze juz jestem gruba a jeszcze wpierdalam ?! i nie jem nic albo sie kitram dopiero jak przyjde do domu.. w ogole nie jem slodyczy.. zoabcyzmy ile wytrzymam
Ja niecierpie chalwy :twisted: :twisted:
A w szkole nie lubie jesc-ale trzeba-jem wtedy jablka, ewentualnie kanapki....
Dla mnie idealne śniadanie w szkole to jabłko.
A jak nie jabl ko to preferuje też gęsty soczek, tj, np. Kubuś [;
Ja w szkole jem jogurt albo jabłko..
Ostatnio lody w kubeczku 220 ml...
Ale w rode był ostatni taki lód!
Teraz tylko raz na 2 tyg. mogę...!!
:wink:
Wolają mnie na dół żebym coś zjadla
Ale nie idę..
Zjadlam już kiełbaskę..
Zaraz podlicże ile zjadłam dzisiaj.. i zakocze dzisiejsze jedzienie :?
Ja tez jem w szkole owoce, kanapki zawsze mojemu wiecznie głodnemu koledze oddaje :lol: Ale mimo tych owoców jestem zawsze przerazliwie głodna, a potem przyjde do domu napije się herbaty i jakos mi przechodzi. To szkoła tak na mnie działa :!: :!: :!: Może powinnam ją rzucić??? :wink:
Tak to jest to :!:
:lol: :lol: :lol:
Dziewczyny znalazłam coś na internecie...
Tylko ostrzegam, niech przeczyta to tylko o mocnych nerwach..
Ja się cała poplakałam :cry:
Co się stało, ja żyję
Ja naprawdę żyję
Dar życia otrzymałam.
O, braciszka z boku poznałam
On też prawdziwie się raduje
I swiata oczekuje.
Dzięki Ci mamusiu
I kochany Tatusiu
Braciszku patrz, co? się stało
Jakies swiatło się tu dostało
Jakies narzędzie błyszczace.
Ała!!! Jakie? kłujace
Braciszku, co oni Ci robia?
Dlaczego dziurę w brzuszku Ci zrobili?!
Mamusiu!!! Braciszka rozrywaja
Raczki mu wyrywaja!!!
Własnie wykłuli mu oko
I serduszko rozdarli głęboko.
Jestem krwia braciszka zbryzgana,
Mamusiu moja kochana.
Już nie ma nas dwoje-zostałam sama,
Jak ja się mamusiu boję
Pocę się w kolorze krwi
Mamusiu nie pozwól umrzeć mi.
MAMUSIU!!!
Ten potwór paluszki mi obcina
Już jest kaleką Twoja dziecina.
Mamusiu, co ja takiego zrobiłam?
Ja tylko się życiem cieszyłam.
Mamusiu! Ja jestem miłoscią Boga do Ciebie
On naprawdę chce mieć nas w niebie?
Jego miłosć nigdy się nie kończy
Nawet po smierci się nie skończy.
Ratunku Mamo!!!
On urwał mi już kolano.
Tatusiu! Ja będę Twoim skarbeczkiem,
Będę Twoim aniołeczkiem, ale pomóż mi
Niech nie wyrywa drugiej rączki mi
Tatusiu, Mamusiu!!!
Ja mogę być głodna, nie potrzebuję pieniędzy
Kochani ja mogę żyć w nędzy
Ale nie pozwólcie, aby mnie zamordowali
I życie mi zabrali.
Mamusiu, ja jestem jeszcze mała,
Ja będę zawsze Cię kochała
W Twojej starości będę promyczkiem słońca
Będę miłością Cię obdarzała do dni Twoich końca.
Mamusiu!!! Jakis błyszczący nóż
Gardło podrzyna mi już
Nawet nie wiem jak Wy wyglądacie
I dlaczego mnie nie kochacie?!
Mamusiu!
Czy ja umieram, dlatego, że tatuś Cię dręczy?
Że Cię nie kocha i męczy?
Ja Cię tysiąc razy mocniej będę kochała,
Ja Twoja córunia mała.
Ja będę Ci buzi na dobranoc dawała
Ja będę się z Tobą bawiła i śmiała.
Mamusiu kochana!
Nie pozwól żebym została zmasakrowana.
MAMUSIU!!! ,On teraz szczypcami oczy mi rozdusi,
Nie będę widziała mojej mamusi
Ale Ty mnie mamusiu będziesz widziała
Spójrz do śmietnika, tam będę leżała. Mamusiu!!!
Dlaczego życie mi dałaś
I tak okrutnie je odebrała??
Mamusiu patrz!
Twoją córunię w krematorium spalili
Ale duszy jej nie zabili
Ja w Twoim umyśle będę żyła,
Będę po nocach Ci się śniła
I będę po nocach do Ciebie wołała,
Ja Twoja Córunia mała.
Mamusiu, dlaczego zatykasz uszy ?
Przecież nikt Cię nie ogłuszy.
To przecież ja, Twój skarbek kochany
Ten, co miał brzuszek rozerwany.
Mamusiu, pamiętasz jak się bałam ?
Jak o pomoc do Ciebie wołałam ?
A pamiętasz mamusiu oczy tego lekarza ?
Co śmiercią dzieci obdarza ?
Kto mu dał prawo, by zabił Twoja dziecinę ?
Twoją niewinną kruszynę, mamo.
Czy ta powolnej śmierci porcja
Nazywa się ABORCJA ?
Zapytaj rządzących o nazwiska
Poznaj tych ludzi z bliska
Sprawdź, czy oni tez swoje dzieci zabijają,
Czy tylko Ciebie w pogardzie moją ?
MAMUSIU.
W naszym kraju mordercy chodzą na wolności
A niewinnym łamie się kości.
Ustawy ludobójcze podejmują
I Tobą się wcale nie przejmują.
Mamusiu moja kochana,
Dlaczego cierpisz i jesteś załamana ?
To przecież ja, Twoja Córunia Twoja,
Mamusiu moja, gdyby? wtedy mnie ocaliła,
MAMUSIU !
W Twoim sumieniu, będę ciągle żyła
I będę za Tobą bardzo tęskniła
Że Twoja córeczka najbardziej by Cię kochała.
Mamusiu moja
Ja nawet teraz jestem Twoja