Cześc. PEwnie niektóre dziewczyny z forum mnie znają. Wiem jakby co mam 16 lat. I z tym chłopakiem ,a raczej kolegą mam pewien dylemat. Ma 20 lat i narazie gadam z nim na gg. Poznałam go na imprezie ale tak przelotem, on juz nie pamieta bo to było dobry rok temu. Teraz chce sie spotkać. Tylko że ja sie boje, kurde nie wiem moze wstydze. Jeszcze mu foty nie wysłałam swoja, on swopja wysłał i mi sie on nawet podoba. Nie że sie zakochałam, ale zawsze cos moze byc wiecej niz koleżenstwo. Boje sie tego spotkania, bo poprostu nie wiem czy mnie "zaakceptuje". Może chłopacy w wieku jego maja juz w tym rozumku bardziej poukładane ale tego dokładnie nie wiem. Gadac z nim sie gada fajnie a nawet bardzo. Tylko tak na gg, a na rwal zawsze jest inaczej,. tematów juz nie ma heh. wiec ja mu zaproponowałam żebyśmy na najbliższym festynie poznali w jakis weekend na imprezie <wiecie coś typu DNI BRZEZIN.> I mam do niego Hm podejśc i powiedz ot tak sobie to ja ANKA! ? Bo nie wiem, no kurde ten strach jest gorszy od nie wiem czego. Bo podejde do niego, nie wpadne mu w oko i kurde szkoda że tego sie odrazu nie da wyczuć czy sie chłopakowi podobam czy nie. Nie wiem jakie on ma gusta, czy patrzy na zewnątz czy na charakter. Próbowałam sie go podpytać ale on co mi takie pytania zadajesz tak żartobliwie i juz skonczony temat. Miałam isc z nim na wesele ale to on zaproponowal ze ze mna pójdzie nie widząc mnie!!! I co ja mam zrobic???