Wątek: *Wspólne odchudzanie ALiS i xxxbxxx-Zapraszamy!!*zdjęcia 71s

ja tez swojej klasy nie znosze jest okropna moja najlepsza kumpela z klasy pod koniec roku plakala przez kolegow z klasy bo ja przezywali okropne chce juz isc do liceum kurde wczoraj wyladowalam w szpitalu bo mialam podejrzenie o wyrostek ale wszytsko bylo dobrze i wyrostka nie mialam po tym jak mnie lekarz poobmacywal mialam usg ale przed tem musialam wypic 1,5 l wody woybrazacie sobie cala butelke wody na raz myslalam ze pekne potem mi brzuszek masowala i wszytsko jest ok cal;y dzien nie moglam nic jesc ale okropne ale dzisiaj juz moglam na sniadanko zjadlam
2 kromki chleba z maslem i pasta rybna i zielona herbata zaraz ide po jablko

A ja dzis nowe liceum nowi ludzie...nikogo nie znam ze swojej klasy, nikt z moich znajomych nie poszedł do tej szkoły oprócz jednej dziewczyny z starej klasy ale musze być silna, dam rade

Ja też sama szłam do liceum, znałam kilka osób z widzenia z sąsiednich klas... potem okazało się że mam super klase i wcale nie żałuje że przyszłam do tej szkoły w której teraz rozpoczynam 2 rok liceum ;] dietka... cienko... waże 74 już się nie wacha... dzisiaj śniadanie jogurt gratka danone ... zobaczymy co dalej

a co dalej... dwie kanapki, dużo smutku i stresu... nic mi nie wychodzi! jak dobrze że sie szkoła zaczyna !!!!

a dzisiaj przez cały dzień, półtorej pieroga...

ehhhh.... muszę zacząć normalnie jeść bo w końcu to się źle skończy... dzisiaj mały talerzyk płatków z mlekiem musiałam jeść na dwa razy, a i tak połowę wylałąm dla pieska mojego kochanego... a teraz zaczną się jeszcze stresy związane ze szkołą to już kompletnie się wykończę... ! ! ! ! ! ! waga waha się między 73-74 .... fajnie, ale jakoś to mnie nie cieszy... potem jo-jo? ;((( POMOCY!!!!

xxxbxxx, trzymaj sie
Uważam że jeśli chodzi o diete to panowanie nad tym aby jeść w miare normalnie jest chyba najtrudniejsze.
Albo jesz za dużo albo za mało.
I jedno i drugie powoduje u nas frustrację i paskudny humor.
A stres tez sie wtedy zwykle zajada...
No nic.. Licze że dzięki twojej silnej woli (popatrz tylko na strażnika wagi i uświadom sobie ile to musiało od ciebie wymagać) wszystko będzie dobrze, a jojo niekoniecznie dopada wszyskich.
W każdym razie, jedz normalnie, czyli nie za duzo i nie za mało

zjadłam przed chwilą 2 kanapki i mam wyrzuty sumienia... że przytyje... ale po tych kilku dniach gdzie nie mogłąm jeść byłam strasznie wygłodzona... dzięki Kylpie Twoje słowa dały mi siły ! Będę się starać... Gdyby nie ten strach !!! Boje się...

a ja ostatnio się obrzeram ;( niemoge....ale dam rady!
musi być pocuś glancuś
a moja klasa git xD
super...
PoZdRoWiOnKa :*:*:*

jakoś poszło zjadłam jeszcze 4 pierogi!!! a do tego banana i nektarynkę jest lepiej... Oby tak dalej!!!