Hej dziewuszki ehhhh.... i znowu zawaliłam
zjadłąm dzisiaj:
2 kromki chleba słonecznikowego z 2 plasterkami pomidora
jogurt
parówkę
i chyba z tonę wafelków czekoladowych
nie wiem jak sobie poradzę tam u dziadka
przecież on kupuje te wafelki pudłami i cały czas wciska we wszystkich
zresztą nie będe zwalać winy na dziadka (chociaż maczał w tym wszystkim palce ) ja strasznie lubie te wafelki i moja pazerność i te wafelki = tycie Porażka będę się starała ograniczać się z tymi ciastkami a to nie będzie łatwe pewnie mi się nie powiedzie ale mam nadzieje że będziecie trzymać za mnie kciuki wpadajcie na ten temacik i piszcie.
Nie wiem kiedy znowu wpadne do domu także mam nadzieje że nie zapomnicie o mnie