ehhhh.... muszę zacząć normalnie jeść bo w końcu to się źle skończy... dzisiaj mały talerzyk płatków z mlekiem musiałam jeść na dwa razy, a i tak połowę wylałąm dla pieska mojego kochanego... a teraz zaczną się jeszcze stresy związane ze szkołą to już kompletnie się wykończę... ! ! ! ! ! ! waga waha się między 73-74 .... fajnie, ale jakoś to mnie nie cieszy... potem jo-jo? ;((( POMOCY!!!!