dasz radę! ważne jest to, żeby się podnieść z upadku, a nie to, żeby nie upadać :)
Wersja do druku
dasz radę! ważne jest to, żeby się podnieść z upadku, a nie to, żeby nie upadać :)
noemcia bardzo madrze gadasz :wink:
cholera se zwiala na ponad miesiac i co :P
ale dorbze ze wrocilas :)
powodzenia, musi sie udac
ha! o 11:28 w ubraniu, po kubku herbaty 68,3!!!! zaczynałam od wagi wyjściowej 69, zaczęłam w czwartek. dumna dumna! pominę tylko, że miałam się zważyć dopiero w czwartek rano, no ale... juhuu :D
ale nalepiej wazyc sie z rana na czczo :wink: bez ubranka ciezkiego ;]
ale i taak ladniuchooo :D
wiem, ale zapomnialam rano sie zwazyc :P
zwazylam sie dzis rano na czczo i.... 67,9! keidy ja ostatnio mialam 67 na przodzie... az z rozpedu chcialam napisac 69 :D:D wlasnie zjadlam musli z jogurtem naturalnym, pije harbatke :)
ale nie waż sie codziennie bo przejdzie ci to w nawyk . najlepiej jak zważysz sie raz w tygodniu , większe prawdopodobieństwo, ze to nie woda
W vicie ostatnio czytalam, ze należy się ważyć codziennie na czczo 8) Moge wam przytoczyć artykuł :P Pozdro
i jest 67 :)
wiem, mało mi obyło przez ten miesiąc, ale lepiej tyle niż wcale :)