rano zapomniałam. zwazylam sie teraz, po dniu jedzenia i..... 63,4! chudne bez wagi!!!!!!!!! zwaze sie jeszcze tylko jutro rano i znow kaze wage schowac!!!!!! moze 1.06 nie bedzie tego 62, ale 63 na pewno!!!!!!!
Wersja do druku
rano zapomniałam. zwazylam sie teraz, po dniu jedzenia i..... 63,4! chudne bez wagi!!!!!!!!! zwaze sie jeszcze tylko jutro rano i znow kaze wage schowac!!!!!! moze 1.06 nie bedzie tego 62, ale 63 na pewno!!!!!!!
cieszę się że dobrze Ci idzie ;)
Czyli lepiej schować wagę ?
Bo ja się waże codziennie :)
Nie no, nie oszukujmy się :)
Przecież to nie ma żadnego wpływu :P
schowaj! ja mialam zachwiania n. 100 gram w gore lub w dol i przez to mialam dola i to zajadałam. a teraz mialam stresa ze przytylam, wygonilam mame z pokoju a tu mila niespodzianka:)
rano 63,1! w piatek musze miec 62,5-6. waga schowana :) teraz juz waga sie podniesc nie moze, bo zmienilam sygnaturke :P
super gratuluję 8)
no nei mzoe :D
gratki!!:D
dzsiaj duzo zjadlam, ale to co. a dawno niewidziana kolezanka powiedziala mi, ze schudlam. na co ja odpowiedzialam skromnym 'troche'..' a ona powiedziala, ze widac! dla takich chwil warto sie odchudzac :-)
a w ogole to jestem zla, zawiodlam wszystkich i chyba za bardzo sie wszystkim przejmuje :(
dla takich warto:) ale jesli moja mama po prawie pół roku nie widzenia nic nie zauwazy to wale diete;)
a co sie stało??:*
w zasadzie nie stalo sie nic konkretnego, po prostu chcialam byc idealna a mi nie wyszlo. trudno. w dodatku ostatnio caly czas boli mnie glowa, nie moge zasnac, obojetnie ile spie [gdy juz zasne] i tak jestem strasznie niewyspana, rece mi sie trzesa i czuje ze jestem beznadziejna :( w dodatku waga leci, cm tez a ja widze w lustrze słonicę :(