Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: plusy i minusy

  1. #1
    pilka65 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie plusy i minusy

    Hej.
    Probowalyscie kiedys wypisac plusy swojej nadwagi? Bo ja to zorbilam i jest ich zdecydowanie wiecej niz minusow. Bo ja nie wiem czym sie przejmowac rozmarem XXL czy tym, ze w lustrze jest nas duzo?Naprawd e pokochajcoie wlasne cialo. moze takie po posrtu musimy byc. powodzenia

  2. #2
    Guest

    Domyślnie

    ja powiem szczerze ze wiecej mam minusow bo nie znalazlam zadnych plusow dla mojej nadwagi...a moze powiesz mi jakie plusy ma twoja nadwaga? pozdrawiam i zapraszam do mnie! jak masz ochote mozesz do mnei napisac na gg moj numer to 2323849

  3. #3
    tina91 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-01-2006
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zgadzam się z agutek1990 wypisz nam te plusy, bo ja powiem szczerze widze same minusy tego, że jest się puszystym, np. :
    - wszystkie najfajniejsze ciuchy najlepiej leżą na szczupłych osobach (wyobraź sobie, że kupujesz sobie biodrówki i wylewa ci się z nich tłuszcz, mało estetyczne :/ )
    - wychodzisz na basen czy na plaże wszystkie dziewczyny w bikini, szczuplutkie, idealna figura, faceci się za nimi oglądają, a ty w stroju jednoczęściowym i sama na siebie jesteś zła, bo chcialabyś być nimi itd.
    Takich przykładów jest mnóstwo. Ja nie sądze, że dziewczyny puszyste są brzydsze czy gorsze. Długo sama taka byłam i nadal nie jestem idealna. Sądze, że takie dziewczyny mają trudniej w życiu, w świecie gdzie lansowane są "kościotrupy". Ja sama podziwiam osoby, które potrafią zaakceptować siebie takimi jakimi są.

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    dokladnie tina91 ma racje w tym swiecie lansowane sa szczuple laaski az czasami do przesady, ale to sie juz zmienia poniewaz z badan wynika (nawet widac na forum ile nas jest) ze polski spoleczenstwo upodabnia sie do ameryknskiego. jemy fastfoody, nie ciwczymy i zauwazcie ze tak naprawde coraz mniej dziewczyn jest chudych kiedys u mnie w klasie bylam ja jedna gruba a w gimnazjum juz 3 ( w tym jedna ktora schudla i jest chuda) ale byly nas 3 wiec moze kiedy kazdy bedzie chcial przytyc bo to bedzie na modzie [/b]

  5. #5
    Evene jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Agutku, masz racje. W podstawowce praktycznie wszystkie dziewczyny byly szczuplutkie, w gimnazjum czesc z nich byla juz w miare przy sobie. A teraz jestem w LO. I w mojej klasie na 16 dziewczat, tak naprawde szczuplych jest juz o wiele mniej. Moze to i dobrze, bo lepiej jest siebie wtedy zaakcpetowac. Choc na szczescie ja jakos nei mialam z tym wiekszych problemow. Polubic siebie to chyba nie jest az taki ogromny problem.

  6. #6
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    hej, ja sie zgadzam, że plusy bycia grubszym też są - porównując do bycia wychudzonym, bo przecież do tego dążycie, nie mówcie mi proszę, że ważąc mniej niż 49 kg mozna być "szczupłą", chyba chudą, raczej wychudzoną...a plusy są, bo: nie wypadają włosy, nie ma awitaminozy (choć tutaj można polemizować, zależy kto co je), skóra się nie łuszczy, nie łamią paznokcie, nie ma problemów z okresem (to jest chyba najczęstsze o osób na dietach niskokalorycznych), nie jest nam ciągle przeraźliwie zimno (drugi ważny czynnik czy też skutek "odchudzania się"...można by tak mnożyć przykładów, ale powiem jeszcze, że nie tylko kompleksowanie z powodu "grubszych ud" czy "jednoczęściowego" kostiumu wchodzi w grę...częasto osoba po odchudzaniu ma wiotką skórę i nie może pokazywać brzuszka...nie jestem już nastolatką, ale mam siostrę w wieku 15 lat. nie jest wcale ani wychudzona, ani gruba, waży 50 kilo przy wzroście 162 i wygląda bardzo dobrze!!! na szczęście nie myśli o odchudzaniu, a i ja wam powiem - nie przesadzajcie. to tyle. pilka65, serdeczne pozdrowienia!!!

    p.s. właśnie wczoraj robiłam listę plusów i minusów - wysżło mi po równo

  7. #7
    ALiS1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Lepiej być szczupłą osóbką.Może nie CHUDĄ!!!!!!!!! ale wmaire,bo nie ma się problemy na plaży,przy zakupach itp. pozdróffcia:*:*:*

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez xixatushka69
    hej, ja sie zgadzam, że plusy bycia grubszym też są - porównując do bycia wychudzonym, bo przecież do tego dążycie, nie mówcie mi proszę, że ważąc mniej niż 49 kg mozna być "szczupłą", chyba chudą, raczej wychudzoną...a plusy są, bo: nie wypadają włosy, nie ma awitaminozy (choć tutaj można polemizować, zależy kto co je), skóra się nie łuszczy, nie łamią paznokcie, nie ma problemów z okresem (to jest chyba najczęstsze o osób na dietach niskokalorycznych), nie jest nam ciągle przeraźliwie zimno (drugi ważny czynnik czy też skutek "odchudzania się"...można by tak mnożyć przykładów, ale powiem jeszcze, że nie tylko kompleksowanie z powodu "grubszych ud" czy "jednoczęściowego" kostiumu wchodzi w grę...częasto osoba po odchudzaniu ma wiotką skórę i nie może pokazywać brzuszka...nie jestem już nastolatką, ale mam siostrę w wieku 15 lat. nie jest wcale ani wychudzona, ani gruba, waży 50 kilo przy wzroście 162 i wygląda bardzo dobrze!!! na szczęście nie myśli o odchudzaniu, a i ja wam powiem - nie przesadzajcie. to tyle. pilka65, serdeczne pozdrowienia!!!

    p.s. właśnie wczoraj robiłam listę plusów i minusów - wysżło mi po równo

    a wiec: mi jest zawsze przerazliwie zimno i bylo i to nie jest wina odchudzania a chuda nie jestem...skora mi sie luszczy od alergi to samoz paznokciami i wlosami, a wiotka skora? jesli sie cwiczy to sie jej nie ma wiec ja dalej twierdze ze nie ma plusow

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •