oj wychodzenie z dietki to chyba coś najgorszego
oj wychodzenie z dietki to chyba coś najgorszego
Narazie dzisiaj wszystko zgodnie z planem
śniadanie: 4 wafle ryżowe, 100 g serka wiejskiego, troszkę cebuli
2 sniadanie: 200 g kefiru o smaku owoców leśnych 0 % tłuszczu
Co sądzicie o tych porach posiłków, dobrze rozłożone
śniadanie ok 7
2 śniadanie ok 10
obiad ok 13
przekąska ok 15
kolacja ok 17
ja zrezygnowałam z podwieczorku. I rozłożylam sobie posiłki co 3 h do 18
Śniadnie 8.00
II śniadanie : 11.00
Obiad : 14.00
Kolacja : 17.00
czasem jak coś mnie napadnie to o 18.00 coś zjem , ale tylko do 100 kcal
Ja sobie tak rozłożyłam bo podobno lepiej jeść częściej a mniej. Ale trochę się z tym męczę bo ja tak mam że wolę zjeść więcej a rzadziej np. śniadanie potem duży obiad i do końca dnia nic ale wiem, ze to niezdrowo i staram się przestawić na zdrowszy tryb...
No i mam wyrzuty sumienia jak jem coś wieczorem
tez tak słyszałam , bo wtedy organizm lepiej trawi , ale ja sie już przyzwyczaiłam do tego trybu, nawet jak jestem na miescie to wiem kiedy jest 11.00 - bo zaraz robie sie głodna
Heh teraz to ok tylko jak mi się tak organizm przyzwyczai do tych pór a się zacznie rok szkolny Powiem nauczycielce, ze muszę wyjść bo pora posiłku Nie no chyba by mnie za wariatke wzieli
to jedz na przerwie .. ja jak w roku szkolnym byłam to jadłam pod ławką jak mnie wzieło. ale tylko dopuki moje minusowe punkty nie przekroczyły 30 za jedzenie na lekcji
No właśnie po co te minusowe punkty wprowadzili Ale w sumie to jest chamskie bo uczniowie nie migą jeść na lekcji a nauczyciele mogą. U mnie jest taka babka co na każdą lekcję przychodzi z ciasteczkami no i widać po niej że sporo je
a mnie wkurza jak nauczyciele pija kawe na lekcji. sama bym sobie w skzole kawe pila a oni przychodza i czuc wszedzie pyszna kawusie
Tak a niektórzy to są na tyle bezczelni że karzą sobie tą kawę przynieść albo co gorsza skoczyć do sklepu po jedzonko
Zakładki