-
no... wiem coś o tym, bo pamiętam czasy jak ja przyłam z gimpla do liceum...
no koszmar po prostu :shock:
pytanie na każdej lekcji, w 3 i troche zadania, no i parenaście stron do nauczenia po każdej lekcji... :shock: :shock: no dla mnie to było coś nie do pomyślenia.. tyle nauki? w gimplu to pstryknęłam w palce i miałam 5 :lol: ten przeskok jest straszny, ale mus to mus.. ja teraz właśnie fizę odrabiam, bo nie chce sobie zawalić ocen przez głupie zada domowe np... :?
-
ja jak przeszlam z gim do lic to wkurzaly mnie te testy na wejscie:D ogolnie bylo ok przynajmniej mialam lepsza srednia;D no ale chodzialm do gim o najwyzyszym poziomie w miescie...
-
Witam;*
wpadlam sie przywitac i zyczyc milego dnia;*
-
o kurcze.. jak ja sie w 3. gim nie wyrabiam to co dopiero w LO..
ale bedzie good :)
-
bedzie dobrze musi byc :D
dzisiejszy dzień zakańczam z optymistycznym bilansem 1500kcal :D (dla nieuswiadomionych jestem na dietce 1200-1500kcal :wink: )
dzisiaj jeszzce tylko poucze sie z fizy i jestem wolna 8)
wiadomosci mniej pozytywne:
rzucił mnie chłopak i moja niegdys najlepsza kumpela wypieła się na mnie
ale szczerze mowiąc mam to w ...nosie :lol:
mam full nowych kolezanek a chłopaków jest pełno prawda? :wink:
buziole i trzymajcie sie :D
-
Nie jest Ci bardzo smutno z ich powodu? Chłopak najwyraźniej nie był Ciebie wart..a przyjaciółka.. czasami tak bywa.. też ze swoją mam różne jazdy czasami. Nie przejmuj się! A dieta ładnie
-
e wiesz jakos nie bardzo :P
mohja kumpela od dawna miała krzywe jazdy ze po prostu miałam jej serdecznie dosc
a chłopak... nie układalo nam sie i kazde z nas rozgladało się za okazją do czmychnięcia :lol:
jemu po prostu szybciej szczescie dopisało i sobie kogos znalazł
-
Witam;*
dobrze ze sie nie zamartwiasz tym wszystkim:D grunt to optymizm:D
buziak i milej nocki;*
-
faceci to świnie i nie ma sie co przejmowac hehe ;p
-
heh no faceci to swinie fakt, ale przyznajac sie ja tez jestem taka swinka :oops: wstyd mi o tym mowic ale w sierpniu skrzywdzilam 4 chlopakow :oops: a od stycznia jeden juz za mna chodzi i ciagle mi mowi ze mnie kocha, ze chce ze mna byc i takie tam :roll: glupio mi ale coz.... takie zycie :oops:
dobra a wracajac do dietki :P To co tam u was? jak tam dietkowanie idzie? mnie nawet dobrze, poza faktem ze mama mnie pilnuje :x