ja brałam kiedyś na zmiane zimne i ceple tak dla podkręcenia bo podobno pomaga.
Ale taaak kocham cieplutkie że trudno 8)
Może teraz bo upały idą
Wersja do druku
ja brałam kiedyś na zmiane zimne i ceple tak dla podkręcenia bo podobno pomaga.
Ale taaak kocham cieplutkie że trudno 8)
Może teraz bo upały idą
Je też spróbuje się do zimnych kapieli zmusić.
Ja też lubie ciepłe nawet w lato 8) Ale włosy i twarz płucze zawsze zimną żeby sie nie natłuszczały :wink:
A mi się udało zmusić i do zimnej wody, i kąpieli
gorące kąpiele w zimie będę brac : D
Dzisiaj trochę ciastek zjadłam, ale zmieściłąm się w 1500, za karę zamiast 10 km zrobię 20 km rowerkiem :mrgreen:
A postanowienie jest, żeby w ogóle zrezygnować ze słodyczy :|
Powiem tyle, to jes możliwe :lol:
da sie życ szczesliwie bez slodyczy, są inne przyjemnosci jak dla mnie :lol:
bardziej martwie sie moim owocouwielbieniem
paktycznie kazde przekroczenie limitu to owoce :lol:
To sie ciesz ze to owoce, na zdrowie ci to wyjdzie zapewne :wink:
na zdrowie, ale czy mojemu tyłkowi ; p
heh całej cieżarówki nie zjadasz ;d
a nie sądze żeby od owoców zrobil ci sie tluszczyk na tylkuu hehe :lol:
Owocki mniam, a już jak moja mam zrobi hand-made dżemik truskawkowy to mnie w dołku ściska :D Ale czasem warto sie skusić.