Dziś poszłam do apteki i wkońcu kupiłam Cellastar 253; spory wydatek (135zł) ale wydałam już tyle pieniędzy na różne kremy więc pomyślałam że czas na coś konkretnego. Czytałam na forach że tabletki są bardzo skuteczne, miejmy nadzieje że to prawda. Przestałam wierzyć w cudowną moc kremów i mazideł, co prawda teraz stosuje serum Eveline antycellulit ale to tylko dlatego że bardzo dobrze ujędrnia i pielęgnuje skórę. Przestałam używać soli i piję dużo wody no i najważniejsze ćwiczę. Są to ćwiczenia głównie na pośladki i uda i już widzę znaczną poprawę zanim jeszcze zaczęłam stosować tabletki. No i najważniejsze... MASAŻ najpierw pod prysznicem żelem pod prysznic NIVEA z końcówka masującą, rękawicą z sizalu + peeling cukrowy garniera i na koniec wcieram serum taką jakby szczotką z grubymi drewnianymi wypustkami.
I naprawdę nie wierzcie w cuda (kremy itd.) Na zdrowy rozum to działa tylko na powierzchni skóry a Cellulit i tak jest. Teraz krem stosuje wyłącznie jako wspomagacz, a najważniejszą rzeczą są ćwiczenia fizyczne do których serdecznie zachęcam