hehe chyba nie ma :wink:Cytat:
a jest sposob zeby starzy tego nie zauwazyli??
No a czemu by nie 5 skoro jeszcze 5 tygodni? o chyba akurat? :wink:
Wersja do druku
hehe chyba nie ma :wink:Cytat:
a jest sposob zeby starzy tego nie zauwazyli??
No a czemu by nie 5 skoro jeszcze 5 tygodni? o chyba akurat? :wink:
ja chyba tak nie umiem, tym bardziej ze starzy mnie kontroluja co jem i w ogole...
hehhe ja tego problemu nie mam
moi mnie pilnują ,żebym się nie objadała, bo widzą co to ze mną robi.... wiec spokojnie moge jeść 500kcal , a oni się będą cieszyć 8)
moja mamuśka wcześniej sie cieszyła że dbam o siebie ale teraz cos truje ze już koniec
nie czai że dla mnie to dopiero początek
Magdullusia jak to początek , przeciez juz tylko 4kg, wiecej niz poowe juz zrzcuiłaś :shock:
no ale wtedy to było tak że te pierwsze kilo to łatwiej chudnąc ale te następne ostatnie to najtrudniej zgubic i pewnie troche czasu na to bedzie potrzeba
no to zycze powodzenia, by zlecialy jak najszybciej :wink:
Ja też z rodzicami nie mam problemu :) Za to ze sobą :(
No i może z babciami :evil:
U mnie wiedzą, że ja i tak zrobię swoje - upartosć ma swoje dobre strony. Ale moja dieta jest najbardziej owocna wtedy, gdy ktoś wmusza we mnie jedzenie , bo nawet jakby to był pączek i tak nie zjem...
a u mnie sie po prostu boja o mnie, no i moze jeszcze troszke zazdroszcza...