Taa takie napady 'uodparniają' :lol:
Wersja do druku
Taa takie napady 'uodparniają' :lol:
ja napadu na slodycze nie mialam jeszcze, raz mialam ale na arbuzie sie skonczylo :D
Ja też się nie objadłam tyle ,jakiś owoc, czy lód, albo jogurt - czekolady nie było!!! 8)
no to gratulacje! :D
Dzięx :D
to wam zazdroszcze bo ja jak mam napad to glownie na czekolady nutelle i w ogole same niezdrowe rzeczy aaaaaaaaa wlasnie mi sie przypomnialo ze wczoraj zjadlam wiecej niz 1800 bo nutelli nie policzylam :(
Majka to nie latwiej sie po prostu pozbyc z domu wszystkich czekolado podobnych rzeczy ? :wink:
pewnie ze latwiej ale poki co sama nie mieszkam tylko z rodzicami i bratem a oni non stop cos slodkiego jedza wiec nie moge im zabronic chociaz staram sie unikac tego jak moge i jak cos jest to odrazu mowie ze maja zjesc :P
Majka było minęło! Dziś jest nowy dzień i zaczynasz od nowa :D
Tzrymam kciuki :wink: :P
tez mieszkam z rodzicami, ale jak maja cos slodkiego, co mnie kusi to albo probuje sie tego jakos pozbyc, albo namawiam ich zeby zjedli to najnajszybciej :wink: