Na mnie słodycz enie robią większego wrażenia, bo wolę być chuda, jak schudnę to sobie pozwolę na nie :lol: :wink:
Wersja do druku
Na mnie słodycz enie robią większego wrażenia, bo wolę być chuda, jak schudnę to sobie pozwolę na nie :lol: :wink:
a mnie skreca jak widze moje kolezanki ktore sa takie chude od urodzenia i codzinnie wciagaja po 5 batonikow i nic! :(
no mnie też to skreca
no dokladnie tak jak powiedziala szamanka tez mnie wkurza jak chude sa a jedza za 5 i to co chwile jakies slodkie ;/
to takie niesprawiedliwe!!
no moze i jest niesprawiedliwe :? ale ja tez tak miałam :P ale pozniej jakos tak przytyłam po zimie 5 kg i teraz musze je zgubic :D tez jadłam wszystko i w takich ilosciach ze szok a waga ciagle stała w miejscu :P ale jak była zima i zero ruchu to powoli ruszyła sie w gore :P i takim sposobem nabawiłam sie 5 dodatkowych kg i musze być na diecie :D
może to tylko tak wygląda, że dużo jadłaś, jesteś młoda, twoje zapotrzebowanie na pewno ponad 2500 kcal, więc...nie ma problemu :roll: ja obliczyłam swoje i wyszło mi 2400 :shock: więc nawet gdybym zjadała normalne posiłki i np. tabliczke czekolady dziennie, nie przytyłabym :shock:
woww to masz niezlego fatra!!
no ja tez tak chce :D
JAk ktoś tyle wciąga i nie tyje to:
a) ma bardzo szybki metabolizm
albo
b) robaki :D
To drugie jednak zdarza się rzadziej ;)