Strona 9 z 62 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 617

Wątek: ...Powoli, ale do Celu...

  1. #81
    lilac jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2006
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    15

    Domyślnie

    Kylpie no właśnie. Mięso jest potzrebne. ALe jak ktoś nie lubi to ja nic do niego nie mam. Ja z mięsa nie zrezygnuje

  2. #82
    lemonkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja nie mysle o wegetarianizmie by schudnąć.
    Ale właściwie to nie wiem w co wierzyć.
    Z jednej strony zasypują mnie informacje, że organizm się rozwija i musi miec pełnowartosciowe białko, ale z drugiej strony słychać głosy takich osób jak hmacz, które nie jedzą miesa i są zdrowe. No wiadomo,że do tego potrzeba specjalnej diety gdzie uzupełnia się braki witamin.
    Ale wegetarianizm to naiwnośc jak tak patrzeć z drugiej strony. Być weganinem to coś. Prawdziwe poświęcenie i dbanie o inne istoty. Bo co z tego ,że nie jem mięsa jak jem jajka (i inne produkty produkowane z nich), a wiadomo, jak te kury się męczą produkując jajka.

    Ale ja bym weganką być nie mogła.
    oj,,, trzeba by nad tym dłuuugo myśleć i decydować.

  3. #83
    hmacz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    weanizm jest za drogi i bardzo trudny, ale ma się satysfakcję

    w średniowieczu ludzie zywili się głównie potrawami mącznymi,

    w ogole, skąd u mnie wzorowa morfologia, skoro nie jem 'tego cudownego mięsa', a wiele dzieci jest anemikami jedząc kanapeczki z szyneczką codziennie?

    aha, jedzenie jajek w naszym kraju jest mozliwe bez krzywdzenia, kura sie nie meczy znosząc jajko w normalnych warunkach w jakich zyje, np. na sianku ;p wiec to tez glupota. gorzej z mlekiem

    Prawda jest taka, że wegetarianie są zdrowsi od mięsożercow, bo zwracaja uwage na to, co jedzą. Moja babcia mowi, ze jestem sto razy zdrowsza od 90% ludzi w tym kraju, ktorzy warzywa jedzą raz w tygodniu i dopychaja sie smazonym mięsem, a ponoc babcie to tradycjonalistki.

  4. #84
    hmacz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    aha, lemonkowa: weganizm to naprawde duze wyzwanie, musisz odkryc wiele rzeczy, roślin straczkowych, metod przygotowywania dań i tak dalej, przyzwyczaic sie do wielu - okropnych z początku -smaków. (do tego brak margaryny, miodu, jogurtów, i tak dalej)

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tu jest duzo weganskich przepisów, pooglądaj sobie

  5. #85
    Kylpie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2008
    Posty
    1

    Domyślnie

    Ja tam uważam, że wegetarianizm jest przereklamowany.
    Ja nigdy nie byłam wegetarianką a mam końskie zdrowie i zawsze zwracałam uwage na to co jem. Czerwone mięso raz w tygodniu, dwa razy w tygodniu ryby, drób a poza tym takie kluskowate rzeczy bez mięska i to nie tylko w piątek. Wszystko pieczone, gotowane albo na parze w dużej okrasie z warzywek. Gdybym z moimi dziedzicznymi skłonnosciami do złego przysfajania żelaza i wapnia przestała jeść mięsko i nabiał, to by mi to raczej zaszkodziło niż pomogło. Dieta musi być różnorodna.
    I raczej wątpie, by fakt bycia mięskożercą powodował, że jestem mniej zdrowa niż gdybym była wegetarianką.

  6. #86
    hmacz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czy dieta wegetariańska nie jest roznorodna?
    Przechodząc na weganizm odkryłam tyle rzeczy, o których mi się nie śniło, że codziennie jadlam cos innego i wcale nie musiałam do tego jeść mięsa

    Ja rozumiem, że jesz mięso i jesz zdrowo. Ale nie zaprzeczysz, że np. niektorzy rodzice robia dziecku wieksza krzywde ciagajac go po mcdonaldach niz rodzice, ktore dziecku - o zgrozo!- odbierają nabiał, mięso i słodycze (bo odbirają mu dzieciństwo!)

    Do 5 roku życia nie wiedziałam, do czego służą cukierki, dopiero babcia mnie doedukowała, a wcale nie czuję, że mam np. zniszczone dzieciństwo.

    No, i nie potępiam mięsożercow, zastanawia mnie tylko, jakmozna mowic, ze pełnowartościowe białko, blabla, żelazo, blabla. Ja żyję i mam się świetnie.

  7. #87
    hmacz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dodam jeszcze, że tak, jestem wegetarianką z powodów etycznych, ale śmieszą mnie rzesze tych 'wielkich humanitarnych" porównujących jedzenie mięsa do holocaustu

    Ja nie mam nic przeciwko mięsu, dopóki go nie jem, może leżec w mojej lodowce, mojej szafie, można je przy mnie jeść i nikomu tego nie wypominam, ale niestety, niektorzy wegetarianie kształtują obraz taki, a nie inny.

  8. #88
    Kylpie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2008
    Posty
    1

    Domyślnie

    To niesprawiedliwe z drugiej strony, że jak się myśli o ludziach jedzących mięso to ma sie przed oczami McDonald's (prędzej umre z głodu niż tam coś kupie ) albo tłustego schabowego z samymi pyrami.
    Powiem tak: próbowałam być wegetarianką (ale nie z powodów etycznych, ale raczej dietetycznych, co zresztą głupie było troche ) i po dwóch tygodniach czułam sie z tym źle i stwierdziłam, że to nie dla mnie.
    Rozumiem, że można nie pochwalać przemysłowego traktowania zwierząt. Uważam, że to co sie robi w przetwórniach i rzeźniach jest okrutne. I oczywiście trzeba z tym walczyć.
    Ale jako biolog postrzegam człowieka jako wszystkożerce, a zabijanie jako naturalną kolej życia natury. To że człowiek obrał to z godności, to już inna sprawa.
    Nie mam nic przeciwko wegetarianom. Moja kumpela jest wegetarianką, ale okazem zdrowia to ona raczej nie jest. Otyła, chorowita i zajada sie frytkami i szejkami z McDonald's (bleeeeeee). Ważne żeby sie odżywiać zdrowo, z mięchem czy bez

  9. #89
    lemonkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja mam tak , że mięso po prostu mnie brzydzi. Patrzę na jakiś kotlet i mi się nie dpbrze robi. Jak sobie jeszcze pomyślę, że to są zwłoki jakiegoś stworzenia to mi niedobrze.
    Surowego mięsa w życiu w rękach nie miałam , nawet patrzeć nie mogę.
    Fakt,ze jem, np,zaraz na obiad będzie kurczak, ale staram się nie myśleć z czego to jest i jem go.
    Wiec jak bym się przerzucała na niejedzenie mięsa to chyba najbardziej z tego względu. A to nie jest wegetarianizm ideologiczny.
    Tzn. tez jestem przeciwko zabjaniu zwierząt itd, czytałam na temat rzeźni, oglądałam zdjęcia. A zresztą moj wujek kiedys chodowal świnie, i widziałam kilka razy zabijanie , i ćwiartowanie zwierzęcia(tzn. nie widziałam, ale byłam na podwórku u niego ,wiec słyszałam ).
    A wiadomo świata nie zmienimy, od zawsze ludzie mięso jedzą i to nie przemawia do nich, że to zabijanie, bo zwierze to nie przedmiot.
    Jak ktoś się z tym dobrze czuje, to niech je.

    ps. co do tego zdrowia, to jasne ,że wcale mięsa jeśc nie trzeba. Wystarczy uzupełniać braki witamin innymi produktami.

    A Twoi rodzice hmacz nic nie mieli przeciw temu, że nie bedziesz jeśc mięsa?
    Bo moi się ostro sprzeciwiaja(no ale w końcu to mój żołądek)

    a tak wogole to na zawsze w mojej pamięci pozostana obiady z dziecinstwa, kiedy to siedziałam w kuchni po 2h z płaczem, bo rodzice nie pozwolili mi odejść od stołu dopóki nie zjadłam mięsa. Zawsze tak płakałam, ale ich to nie wzruszało. I wciąz mnie zmuszali. Napewno to nie było dobre. ;/

  10. #90
    lemonkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie


Strona 9 z 62 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •