No właśnie szkoła, a ja jeszcze mam nową szkołę :? hmm ciekawe jak to będzie, a może jednak jeszcze do września schudnę :lol: (w co wątpię) :( :P
Wersja do druku
No właśnie szkoła, a ja jeszcze mam nową szkołę :? hmm ciekawe jak to będzie, a może jednak jeszcze do września schudnę :lol: (w co wątpię) :( :P
ja tez nowa szkola i chcialam ladnie wygladac a tu dupa :( ale co na to poradizmy? w koncu to nasza wina heh
no ja tez nowa szkoła
miałam takie nadzieje i d***
ale sama w sumie jestem sobie winna :P
AA tam na pewno wyglądamy fajnie więc nie ma się co załamywać :D
Właśnie! iwonka16 ma na pewno racje!
Dziewczyny nie ma co się załamywać! Na pewno teraz nie wyglądacie tragicznie, a jak nie tragicznie no to musi być fajnie ;)
Przyjdziecie do nowej szkoły to co innego będzie ważne, np. nawiązanie kontaktów, a schudnąc na pewno Wam się też uda - wierzę w Was! ;)
Powodzenia i trzymam kciuki :*
Nooo Karateka :) zgadzam się z Tobą całkowicie!! A moja mama mi powtarza, że jak pójdę do nowej szkoły to na pewno schudnę, bo będzie już teraz duuużo nauki i w ogóle będę późno wracać ze szkoły... a z resztą dla mnie ważne jest, aby mieć ładną figurkę, a waga sama spadnie :) a z figurką, noo pochwalę się trochę - z dnia na dzień lepiej, tylko jeszcze ten brzuszek :?
nie no my sie nie załamujemy :)
ja tez mam nadzieje ze schudne w roku szkolnym ale zawze było odwrotnie :roll:
ale ten rok mam nadzieje bedzie dla mnie inny niz wszystkie pod wieloma wzgledami :lol:
badzmy dobrej myśli :wink:
wlasnie
najwazniejsze jest pozytywne myslenie
wlasnie w szkole jak zgrubne to bede mogla stracic latwiej bo mama nie bedzie kontrolowala co jem i np. zamaist przygotowanej przez nia kanapki bede sobie mogla kupic po drodze jablko albo sucha grahamke i to wetnę w zamian. A iwonka jak dietkujesz?
No wiesz u mnie tez zawsze bylo odwrotnie w roku szkolnym bo przed nauka zjadlam zawsze kolacje a po nauce znowu bylam glodna no i wiadomo jakas kanapeczke sie wciamalo ale teraz niee!! juz tak nie bedzie :D chociaz dzisiaj heh zamiast 1000 kcal wyjdzie mi chyba 1300 :o
Panikara ja dziennie jem 1000 - 1050 (czasami) kcal, no cwicze a6w (heh juz koncze wreszcie) no i 3 razy w tygodniu callanetics, staram sie nie jesc slodyczy no ale wiadomo czasami sobie pozwole, ale najwyzej jakies 3 slodycze na tydzien :) a i nie jem tez ziemniakow tylko jak najwiecej ryzu czy kaszy albo makaronu, unikam tez schabowego, miesa tlustego, fast-foodow, napojow gazowanych, zoltych serow, bialego pieczywa oraz drozdzowek, jakichkolwiek sledzikow w oleju i roznego tego typu jedzonka :)
Panikara i ksiezniczka123 a wy jak dlugo jestescie juz na dietce?? No i jak dietkujecie??