-
a właśnie, za niedługo robie impreze może znacie jakieś dobre przepisy na dania light i niekoniecznie :?: :roll:
nie chce znowu powtarzać tego co było na ostatnich urodzinach :?
Edit: 01.10.
po tygodniu weszłam na wage, schudłam pół kg :roll:
ale to i tak dobrze :)
moja waga wynosi 56,5 ale nie będe tego narazie zmieniać w strażniku :wink:
-
widze że mój temat odchodzi w zapomnienie, powtarzam wcześniejsze pytanie :roll:
-
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=64512
Jak ci sie chce troche poszukać jakieś fajne sałatki i odchudzone ciasta też :wink:
-
Tort kawowy
Przygotowanie 30 min
Oczekiwanie: 2 godziny
Porcja: 260 kcal
Składniki na 12 porcji
Biszkopt 3-warstwowy kakaowy 450 g
Budyń o smaku waniliowym 65 g
1/2 l mleka
2 łyżki granulowanej kawy rozpuszczalnej
3/4 szklanki cukru
kostka masła
filiżanka naparu kawy
2 łyżki rumu
Proszek budyniowy wymieszać z 1/2 szklanki mleka. Pozostałe mleko zagotować z łyżką kawy i cukrem, dodać rozrobiony budyń. Zagotować stale mieszając, aby nie było grudek. Wystudzić, mieszając.
Masło utrzeć na puch i po łyżce dodawać masę kawową. Krem odstawić do lodówki, aby stężał.
Napar kawy wymieszać z rumem, nasączyć biszkopty, przełożyć kremem. Wierzch i bok tortu także cienko posmarować kremem.
Na wierzchu tortu zrobić widelcem wzorek i posypać pozostałym proszkiem kawowym. Tort wstawić do lodówki na 2 godziny.
Albo zrób zrobiłam sałatke owocową i galaretke z mrożonymi truskawkami :wink:
-
hej :)
co tam u was słychać?
u mnie z dietka w porzadku, gorzej z waga :roll:
nie chce mi zejść kolejny kg a powinien :?
no trudno, poczekam :wink:
dzisiaj miałam wych.fiz, wymęczył nas facet za wszystkie czasy, biegaliśmy w desczu, przy lodowatym wietrze na długie i krótkie dystanse, oczywiście na ocene, same piąteczki 8)
ale gorzej z samopoczuciem :roll: boli mnie gardło i głowa :roll:
nie dziwie sie, taka pogoda i ja w krótkim rekawku i krótkich spodenkach na bieżni :roll:
facet jest powalony :roll:
-
-
Oj nie martw sie wyjdzie Ci ten bieg mam nadzieje na dobre... choc czasem konczy sie takie cos choroba, ale jesli bylyscie dobrze rozgrzane to nic wam nie bedzie :P
-
rozgrzane...yh :? ja raczej nie byłam, bo pół lekcji przesiedziałam w toalecie, krwotok z nosa, jak zwykle :roll: bardzo często mi się to zdarza, przed dietą też czasami leciała mi krew, ale teraz jakoś tak się to nasila :roll:
no, a że faceta mamy troche stukniętego to musiałam biec, bo następnym razem nie będzie czasu, a z reszta on nie będzie szedł ze mną na bieżnie tylko dlatego żebym pobiegała 5min :roll: tak mi powiedział...
-
ej to może idź do lekarza?
-
nie jestem chora, na szczęście :)
ale w środe rano ide do lekarza na pobranie krwi :roll: mama powiedziała że jestem strasznie blada (nawet jak się pomaluje), słaba i non stop jest mi zimno, mogę mieć rozrzedzenie krwi :roll: to pewnie przez niedobór żelaza i innych witamin :roll: ale i tak warto sprawdzić czy na coś nie zachorowałam :?
jutro niedziela i ważenie :roll:
wątpie żebym schudła, jakoś ostatnio nie czuje żebym traciła na wadze :roll: ale i tak się nie poddam :)
zaplanowałam sobie już dzień 8) :
śniadanie:
-mleko
-płatki fitness
obiad:
-kawałek pizzy robionej przez mamusie (pychota)
kolacja:
-jogurt
-banan i jabłko
razem: ok. :arrow: 1000kcal
(jeśli będzie mniej to dobije kakaem :wink: