hmm... no nie wiem
Wersja do druku
hmm... no nie wiem
mówię Ci!
kiniucha,
1700 to nie jest zły wynik. W końcu tyle około nasz organizm potrzebuje na co dzień:).No , a jak z powrotem wrócisz na dietkę będzie cacy i będziesz chudnąć :). Nie ma sie co przejmować :). U mnei tez nie jest idealnie, ale jakos daje radę. Pomyśl sobie, ze to tlyko małe potkniecie, a jutro będxie lepeiej :). Pozdrawiam :*
zgadzam sie jutro nowy dzien ,nowe zmagania :) :)
No właśnie.
Trzeba myśleć optymistycznie ;-P
dzięki dziewczynki, chociaz dzisiaj nie poszło najlepiej
ale jutro się wezmę ostro!!
a jak Wam idzie??
kiniucha
załamki kaloryczne to nic takiego wiem o tym najlepiej...czasem to już nie można wytrzymać tak chce się jeść...nie można się pochamować i dopiero po wszystkim chce się to jakoś zatrzymać, zawrócić czas...ale się nie da...dlatego zacznij od początku
Maricia :arrow: dzięki :***
a jak u Ciebie?
Kiniucha 1700 to nie tak źle :D Lala głowa do góry :D stało sie - trudno idziemy dalej z dietką :D
ja raz zjadlam 2200 bo chalwę zjadlam podczas filmu wieczorem i mi tak podbila wynik<zonk>
a dziś u mnie jak bk, na niemcu, pizze<4> takie biiiiiiig dla 11 osób, zamówiliśmy i pani pozwolila nam je zjeść i nawet jadla razem z nami, bo to lekcja od 15.10 do 16, czy jakoś tak i wszyscy byli już glodni a do domu prawie 40minut jazdy autobusem po mieście<korki>LOL inny by nam nie pozwolil, Pani Z. jest super nauczycielem co nie :?: :?: :?: