ja juz sięgałam po bułke zeby jaą przekroić na pół
ale odłożyłam
na głód to ja piję wodę mineralna mozna sie zapchać
Wersja do druku
ja juz sięgałam po bułke zeby jaą przekroić na pół
ale odłożyłam
na głód to ja piję wodę mineralna mozna sie zapchać
ja tez juz miałam chleb na blacie ale sie opamiętałam :)
ja gdy widze ciepły świerzutki chlebuś obliczam ile miałby on kalorii i przez ile musialabym to spalac.. wtedy już nie mam na niego chęci :P
kiniucha Skarbie Ty moj takie wpadki napewno nam sie bede zdarzaly i to nie raz ale najwazniejsze zeby to trwalo tylko jeden dzien trudno stalo sie,wiesz co ja sobie dzisiaj pomyslalam w autobusie jak wracalam z silowni:ale bym sie nazarla-i co przyszlam do domku i zjadlam ladnie obiadek bez zadnych bomb kalorycznych,niewiem moze jakbym byla w domu w tym momencie to bym tez polegla ale udalo sie i Tobie tez zycze zebys /jesli znow bedzie taki dzien/ta bitwe Ty wygrala a nie te okropne zarcie..
bedzie dobrze badz dzielna ja trzymam mocno kciukasy za Ciebie...buziaki
jak ja wracałam z basenu dzisiaj to tez była mega głodna :(
p.s dla mnie dobre dla zapchania zoladka jest kawa zbozowa z odrobina mleka...niewiem czy lubisz takie cudactow ale mi pomaga-POLECAM-
Kiedys lubiłam kawe zbozowa z mleczkiem i słodzikiem ale teraz wydaje mi się taka 'wodnista' :lol:
po normalnej kawie też zmniejsza się głód... stara metoda anorektyczek :roll:
znacie jeszcze jakies takie metody ??
chetnie skorzystam :lol:
już pisałam kiedys :wink: opić się wodą i położyć się na brzuchu - tak robią bezdomni podobno :lol: