wczoraj niestety nie moglam napisac bo jak przelaczalam neostrade z laptopa do normalnego to potem nie dZialala ale teraz naszczescie juz jest dobrze

a co do wczoraj to juz bylo dobrze, widocznie mialam tylko 1dniowe zalamanie

a dzisiaj tez nawet ladnie zaczelam bo grahamka z syznecka chuda bez masla :P
no i w koncu musze sie wybrac po te musli, otreby i platki owsiane i zrobic mieszanke sniadaniowa, bo juz od tygodnia to 'kupuje'

dzisiaj juz 8dzien weidera i czuje ze juz tym zygam ale nie a co sie mazac tylko cwiczyc, no i rowerkiem tez powoli zaczynam zygac ale najgorsze sa pierwsze 10km, ktore musze przemeczyc a potem juz jest nawet dobrze. wczoraj bylo 18km[mialo byc 28;/] bo chcialam sobie wyrownac zeby na koncu bylo O a nie 8

milego dnia:*:* kW;*