Wersja do druku
Też się cięłam. Z miesiąc temu ostatnio... Blizny na nadgarstkach zostały.
Obiecałam Zbyszkowi, ze nigdy tego już nie zrobię. Działa takie przyrzeczenie, chociaż wiele razy mam ochotę sobie zadać ból.
Suszona, weź sie w garść. Nie warto niszczyć sobie życia...
PERwerS :arrow: Ile Ty masz lat dziewczyno? Kurdę... Laski :( ja juz od roku mam blizny! To okropne jest!
przykre jest to co piszecie :cry: smutno mi sie robi jak czytam wasze posty dziewczyny trzeba sie wziasc w garsc tak nie mozna :cry: :cry: :cry:
No nie można! Ja się o Was normalnie martwię, no! :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
hej laski tylko mi się tu nie ciąc ani nic w tym stylu!@!!!
ja rowniez :cry:
NO WŁAŚNIE!!!
kurcze mam nadzieje ze jak kolejnym razem zobacze posty to chciałabym by byly zarazem koljenym postanowieniem nowego ,lepszego ,ZDROWSZEGO ZYCIA ...i tego zycze
16 lat mam, niecałe, pod koniec kwietnia urodziny... Ale mam też masę problemów, zrypaną psychike i blizny na nadgarstkach.
Od kiedy jestem ze Zbyszkiem - jest lepiej.
choc jedna dobra wiadomoscCytat:
Zamieszczone przez PERwerS