spoko oko ;) ja dziś chyba nie dobiłam do 1000 ale spox jutro będzie dobrze ;];] 3maj się ;** PS.ja nie nawidze weekendów w diecie,szczególnie niedzieli ;/ tak przymulam że szok ;/ buśka ;**
Wersja do druku
spoko oko ;) ja dziś chyba nie dobiłam do 1000 ale spox jutro będzie dobrze ;];] 3maj się ;** PS.ja nie nawidze weekendów w diecie,szczególnie niedzieli ;/ tak przymulam że szok ;/ buśka ;**
tez nigdy nie moge wytrzymac w weekend
dlatego sie obawiam..mam nadzieje, ze sie jednak uda;)
musi się udać ! nie ma innej opcji ;/ u mnie będzie ciężko bo rodzice idą na MEGA zakupy w sobote albo w piątek ;/ no i mam lipe ;/ boże tylko żeby słodyczy nie kupili :P
pewnie powiedz im, zeby nie kupowali To Cie posłuchaja (chyba):)
Mi też jest ciężko w weekendy...Tzn w sobotę to nie tak bardzo bo mam dodatkowe zajęcia, ale w niedziele to ciągle coś jem :P Muszę częściej na spacery wychodzić
mi najciezej jest wieczorami...
no ale trzeba sie trzymac...
ja mam 2 kryzysowe momenty:
pierwszy to powrót ze szkoły [wtedy bardzo czesto idę do sklepu i kupuję coś słodkiego]
a drugi to właśnie wieczór ;/
wieczorami nie opycham się słodyczami czy chipsami, ale za to jak się dosadzę do resztek z obiadu albo jak dzisiaj do płatków to jest okropnie ;/
ja nienawiidze niedziel "wspolne posilki" pfffff :)
weekendy- z nudów, i w domu pełno wszystkiego :?
wlasnie..porazka;/ musimy to zmienic
jednka nie wiem czy sie da
Jutro 4 dzien dietkowania
i ja juz powoli nie mam sily na cwiczenia;/
codziennie zabiegana i zalatana ahhhh nie mam czasu nawet cwiczyc
w domu
bo mam sks-y itd itd....