Dobry pomysl, napisze sobie :wink:
Wersja do druku
Dobry pomysl, napisze sobie :wink:
JA jak juz ma cos do buzi wziac to ide do lustra :D
Ale raz na jakis czas jakis slodycz nie zaszkodzi :D8)
Oj, nie jestem zadowolona z dzisiejszego jadłospisu. Dlaczego? Bo zjadłam mało! Tak, nie za dużo tylko właśnie za mało! Ale już nie dam rady...
Śniadanie : muesli, otręby i mleko
II Śniadanie : Avtivia z otrębami
Obiad: Jajecznica z 2 jajek, pomidorami, szczypiorkiem i kilkoma plasterkami polędwicy z kurcząt. (wszystko bez tłuszczu na teflonie)
2 litry wody, 3 herbaty... i koniec.
Eh... Jutro postaram się już zjeść więcej, przynajmniej normalny obiad :) Bo dzisiaj rodziców nie było i sama musiałam sobie zadbać o obiadek ;)
Za 5 dni znów stanę na wagę :) A dzisiaj mierzyłam kilka ciuchów letnich. Sukienki ładnie leżą, zwłaszcza w biuście :D Znalazłam spódniczkę, którą kupiłam sobie latem i w która nie wchodziłam. Postanowiłam, że będę się odchudzać aż się w nią zmieszczę :)
No i tak sobie dzsiaj próbowałam ją założyć... i mi się zatrzymuje mniej więcej pod tyłkiem;p Także jeszcze długa droga przede mną ;)
Pamietaj, zeby dobijac ;]
I od jutra znowu odliczanie do weekendu ;)
Miłego pobytu w szkole kochane ;)
Jutro będzie super tydzień, też odliczam;].
courtizzleja tez mam pelno takich ciuchow :roll:
Ja w sumie to nie.. Mam takie bardziej elastyczne, i sie w nie mieszcze, ale wygladam jak baleron <lol> :D
ALe courtizzle, dzis masz zjesc wiecej :twisted: :D
ja mam krówki na loduwce ;P ale jak je zjem to pójdzie w dupe ;P więc nie jem :D:D :)
Dzisiaj była bułka z warzywami, jabłko i activia. Za 2 godzinki zjem obiadek :)
O Boże! Dzisiaj wracałam ze szkoły z kumplem z klasy, właściwie zawsze wracamy razem ;) Ok, przyznam jest najprzystojniejszym chłopakiem w mojej klasie, ale co z tego, dla mnie jest TYLKO kolegą. (Ja mam swojego Miśka;*) No ale wracając do sytuacji... Wracamy sobie tramwajem. Dojeżdżamy sobie na mój przystanek, ja mam za chwilkę wysiąść - on jedzie dalej. No więc się żegnamy. (zawsze się żegnamy buziakiem w policzek, zresztą z dziewczynami też, normalne prawda? ) Ja go chcę pocałować w jeden policzek, a on się zamachnął na ten drugi No i... zonk. Nasze usta się złączyły. Najlpesze jest to, że jak się odsuneliśmy to zrobiliśmy wielkie oczy, wytarliśmy sobie ręką usta i zaczęliśmy się na wzajem tłumaczyć "nie nie , to nie miało tak być" , "tak wiem, o boże..."
No i... wysiadłam. Najlepsze jest to że z nami wracali jego koledzy. Nie wiem jak to skomentowali... Ale, o boże! Jaka siara! Aż się boję jutro na neigo spojrzeć :oops:
Chyba więcej się nie będziemy w policzek całować na "cześć" ... lepiej jak będę mu podawała rękę ;)
Nie no nie mogę...jaka siara!
Hih :D A fajnie chociaż bylo?:D <joke>
No nie jest tak zle, zapomnij o sytuacji i bedzie git ;) On pewnie tez nie bedzie tego rozpamietywal, a jego kumple raczej z tego sensacji nei zrobia ;))
haha, haha :D
Nie przejmuj sie, wypadki chodza po ludziach, ja raz przez przypadek obslinilam kolezance brode, bo chcialam ugryzc ja w ramie ;]
Nie no...obróciliśmy wszystko w żart ;)
Na obiad zjadłam muesli + kanapki z serkiem topionym light :)
Ok, zabieram się do chemii i angola :)
hahaha...hmacz...pieknie to musialo wygladac :D
hahaha, chciałabym zobaczyć jak to wyglądało :)
ja kiedyś chciałam pokazac jak wysoko umię unieść nogę (ponieważ najechano mi na ambicje) i... zonk. Uderzyłam kolezankę glanem w twarz :P
ja kiedyś wrzasnęłam "buuu" do baby, która stała plecami za mną. wzięłam ją za znajomą :lol:
hmacz, dobre to bylo :D
ja kiedys zrobilam wykop w skarpetkach na panelach, wyladowalam na plecach ;)
:D:D
<lol>:D
Niezla akrobatka z Ciebie :D
jaka licytacja :D
:D ja jak kiedys sie slizgalam po podlodze, to zlamalam obojczyk <serio>:D:D
No też niezłe akcje miałyście :)
Jutro wtorek... Szkoła, kroki z matmy i nauka na spr z polskiego ;)
Eh... Mam dziwne wrażenie, że nie chudnę. Albo że nawet kg wracają... Czuje się taka hmm...ciężka. No ale nie wiem, na wagę stanę w piątek i zobaczymy ;)
Chciałam dzisiaj dużej pospać, ale chyba nie wyjdzie... Została mi jeszcze seria brzuszków ;) No i muszę wstać po 6:00 na powtórkę serialu "Veronica Mars" (na TVN)
Zawsze wstaję rano i oglądam powtórki, bo jest emisja o 14:00 a ja zazwyczaj jestem wtedy w szkole :(
Zajebisty serial :)
No to spadam do moich brzuszków.
I pamiętajcie, że z każdym dniem przestrzegając naszych reguł jesteśmy bliżej celu :)
W wakacje będziemy królować na plaży...ehh ;)
Tak tak :D:D ja zawsze wstaje o 6 :D ubieram się chyba z 10min :D:D ide na kompa jem swoje danio ide sie myc i malowac potem sie pakuje i jeszcze muzy słucham :D:D
Ja przez tą dietę to wstaję nawet w soboty w okolicach godziny 6-8 o_O bo muszę zjeść akurat o tej porze śniadanie:> a kiedyś wstawałam o 12 xD
Ja mimo iż chodże po północy spać, to i tak nieważne czy sobota czy poniedziałek, to wstaje o 6-7 :?
mi się zdarza chodzić spać po 1 i wstawać o 6..
o Boże, ja gdybym nioe musiala chodzic do budy to wstawałabym o 9 allbo o 10, gdyby nie dźwięk mojego przeraźliwego budzika to nigdy bym nie wstała:P
Hej dziewczynki :)
Siedze sobie właśnie na unformatyce, a że obecnych w mojej grupie jest tylko 5 osób to mamy wolne :)
Dzisiaj na śniadanko była activia, a w szkole ciemna bułeczka z serkiem light :D Zaraz zjem jabuszko :)
Kurde...jeszcze 3 lekcje, a mi się tak nie chce... ;p
Za 3 dni stanę na wagę... ale jestem ciekawa co pokaże :D
A co do mojego brzuszka to robi się coraz twardszy, ale niestety nad mięśniami wciąż jest warstwa tłuszczu :( Ciekawa jestem czy to zejdzie... ?
Dobra, to spadam sobie na 2 pozostałe lekcje :) To była najluźniejsza technologia informacyjna w tym roku :D Ale to pewnie przez to że 5 osób tylko ;)
hehe fajnie,że brzuch staje się twardzszy xD
nono widze ze sie figura rysuje bardzo dobrze a tłuszczyk z czasem zejdzie
Zejdzie trochę zejdzie, w końcu jeszcze nadal jesteś w trakcie diety :) .
ćwiczenia i cierpliwosc lekarstwem na wszystko
no trzeba czekać .... :roll:
Kurczę, a czas ucieka, na dworze robi sie pięknie i cieplutko. Za nim sie obejrzę będzie trzeba zrzucić grube ciuchy :? :?
Ja dzisiaj założyłam jeansy przed kolano... Mama powiedziała "nie schudłaś jeszcze an tyle żeby nosić takie spodnie!" (miałam ochotę pokazać jej fucka ;p ) Okazało się że gadałą tak tylko dlatego że stwierdziła że jest za zimno :P Ale, jak wracałam ze szkoły było już mega ciepły więc w sumie dobrze, że je założyłam ;) Nie wyglądałam tak tragicznie, bo miałam do tego kozaki na dość wysokim obcasie:D
No a co do jedzonka... hmm... W sumie ma dziwne wyrzuty sumienia że za dużo zjadłam :(
:arrow: Activia Danone + 2 łyżki otrębów
:arrow: Bułka ciemna z serkiem topinym light (trójkącik) 50 kcal
:arrow: Jabłko
:arrow: ziemniaki, 2 pulpety (gotowane), surówka
:arrow: muesli z mlekiem
Z obliczeń wyszło mi około 1300-1400 kcal... Chyba troszkę za dużo :/
Eh... lece do renesansu, jutro spr z polskiego :/
fffcale nie tak duzo jutro bedzie mniej :)
czemu za duzo?:D git :P jutro postarasz sie lepiej
Wcale nie dużo :)
Dobrze jest:D
Jets akurat :P I nie jedz mniej :P
Eh...nie działało mi forum przez jakiś czasu, panikowałam już :D
Eh jutro mam tylko 3 lekcje (zwolnieni jesteśmy z 2) więc będzie lepiej ;)
Rano zjem na 100% jajecznicę ;D W drodze powrotnej ze szkoły kupię sobie coś na obiadek :)
3majcie się, ja spadam do polskiego:/ Jeszcze 60 str...