Hmm...chyba po prostu nie ulegaćRaczej wątpię, żeby czekolade mi na siłe wpychał do ust;P Gorzej jeśli będzie ją jadł przy mnie
Spoko, zdeterminowałam się teraz. Zobaczymy na jak długo...
Przerażają mnie święta... Tyyyyle jedzenia!
Hmm...chyba po prostu nie ulegaćRaczej wątpię, żeby czekolade mi na siłe wpychał do ust;P Gorzej jeśli będzie ją jadł przy mnie
Spoko, zdeterminowałam się teraz. Zobaczymy na jak długo...
Przerażają mnie święta... Tyyyyle jedzenia!
tak,tak trzeba będzie obejść się smakiem hehe :P a czekolada sama do buzi nie wejdzie! 3maj się :*
A moja kochana mamusia dzisiaj przed nosem zjadła mi marsa delight ;P I sie nie dałamSukces! W rewanżyku wypiłam 2 szklanki maslanki
Kij z kaloriami, ważne że zdrowa
No i kupiłam sobie buciki w zarzeSama nie wiem jak udało mi się na nie namówić mamę. Do miniówki wyglądałyby super... Kolejna motywacja?
![]()
oooo!
pieknie!
gratuluje!
ja tez nigdy nie moglam patrzec jak ktos je czekolade czy jakies inne slodycze... teraz mi to zwisa niech sobie jedza- smacznego![]()
No ale wiesz, mi to zwisa od... 2 dni dopiero ;P
nie wiem czy dopiero, ale lepsze 2 niz 0 ;]
No i zonk... za 6 dni przyjeżdża mój misiek... Znów mnie utuczy...
hehe nie dasz sie;]
postawcie na salatki i owocve;p
jak mu powiem, że owocki , to mnie weźmie na - oweszem- owocki, ale z czekoladowym fondue...![]()
ja mojemu oznajmilam na poczatku ze sie odchudzam i ze nie ma to tamto i nic we mnie nie wpychal
Zakładki