no ale sie za wami stęskniłam ;*
a tobie tak malutko zostało... :( tylko obiecaj że nie znikniesz z forum jak tą wage osiągniesz, bo co to jest 2 kg przy twoim tempie chudnięcia... ;)
Wersja do druku
no ale sie za wami stęskniłam ;*
a tobie tak malutko zostało... :( tylko obiecaj że nie znikniesz z forum jak tą wage osiągniesz, bo co to jest 2 kg przy twoim tempie chudnięcia... ;)
courtizze, ale ty zrezygnowąłas z kopenhaskiej prawda? :)
Ano zrezygnowałam ;)
A tickerek jest neiważny bo ważę 62 kg ;) Ale co tam, może zrzucę xD
Kurde nie ma tego w necie o czym mam wypracowanie :/
mini jojo? eee tam i tak sliczna jestes :D
no to przynajmniej okazje takowe stworzyć napisac i pomóc innym :D
zagdzam sie z julix ]
No więc...
Z polaka nie napisałam ale i tak nei sprawdzała ;D
No ale niestety, wstawiła mi dzisiaj 2 za aktywność, 1 za odpowiedź i 3 za spr. Co dało mi 2 na koniec roku. No cóż... mamie już powiedziałam i nie jest źle ;) Mam andzieje, że nie jest to cisza przed burzą...
Jutro jeszcze tylko zaliczenie na 4 z angola i jestem wooooolna ;D
Co do diety, to dziś zaczęłam again.
Idzie mi całkiem nieźle, ale nie liczę skrupulatnie kcal bo nie umiem np. wyliczyć ile gram płatków zjadłam xD
Myślę, że wyjdzie mi coś koło tysiąca. Na koncie póki co:
- płatki nestle fitness (mała miseczka), mleko (250 ml), otręby (z 3 łyżki), woda aquarel truskawkowa, sok porzeczkowo-bananowy.
Na obiad zjem sobie bigosik (mniam mniam) no i to chyba będzie na tyle. Jeść mi sie nei chce, jest tak duszno że ma się ochotę tylko pić i pić ;)
Wczoraj wieczorem mama mi troche przemówiła do rozsądku :> Na początku się wkurzyłam, ale w sumie miała racje...
Kupuje sobie różne pierdoły do odchudzania (typu otręby, zarodki pszenne), wydaje na to mnóstwo kasy, i owszem żywię się tym ale bezsensu, jeśli zaraz dowalam batonik, chipsy czy czekolade...
Także opamiętałam się i mam nadzieje, że mi już tak nie odwali :)
Do końca roku szkolnego (niecałe 2 tygodnie) chcę wrócić do tego co jest na tickerku. No i zobaczymy czy się uda :>
pewnie, że ci się uda :D
oczywiscie ze sie uda :)
ja chce miec 58 dnia 1.07, ale koncze za tydzien kopenhaska, wiec chyba mi nie wyjdzie :)
Ech... ja kopenhaskiej nei lubię tylko ze względu na to że obrzydziłą mi filety z kurczaka ;)
Teraz stosuję własną dietę, a na takiej mi się najlepiej chudnie :)
i dobrze robisz :D