ja już dostałam ale ciekawe czy te kremy dostaniesz....
Wersja do druku
ja już dostałam ale ciekawe czy te kremy dostaniesz....
:D :D :D :D :D
Ha! napisali że za 2 tygodnie będą ;D
oglądam Zieloną Milę... ojj...będę płakać... może wykorzystam film żeby pojeździć na rowerku ;)
Dzisiaj stanęłam na wagę (choć nie powinnam;p) bo wczoraj dużo ćwiczyłam i chciałam zobaczyć czy coś dało...
Hmmm...no i na wadze było 66,2 kg.
To 0,3 to zawsze coś ;D
Eh...odchudzanie jest trudne... chciało by się od razu zobczyć dużo mniej, ale neistety- nie da się :(
Do maja chciałabym juz ważyć 60 kg. A ogólnie chyba zatrzymam się na 58kg... 55 kg ważyłam jak miałam 14 lat ;D I wtedy cycków nie miałam ;p
Eh...Narazie za miesiąc mam nadzieję zobaczyć max. 63 kg. Zobaczymy jak będzie...
Lecę się uczyć - miłej niedzieli.
Na śniadanko dzisiaj miałam 2x kromka chleba ciemnego obtoczona w jajku, podsmażona na patelni (bez tłuszczu) i do tego 1 plasterek polędwicy drobiowej.
Eh... ;)
Kurde :( ile ja mam do zrobienia aż mi się nie chce :( Głupia dieta :( Nie radze sobie ! ja też chce rowerekw domu !! :) oddasz mi go? :D albo pożycz xDD
No i jutro kolejny tydzień dietki czas zacząć...
Muszę wkońcu kupić te otręby, znalazłam dzisiaj dziennik z przed pół roku. Po kilku tygodzniach diety z otrębami ważyłam 62 kg. Nieźle :D
Tak więc jutro otręby.
A dzisiaj nie było cudownie.
Na obiadek rosół z makaronem (mmm...)
Później ziemniaczki z gotowaną piersią z kurczaka...
Tak więc dzisiejszym dniem nie mogę się pochwalić ;)
Jutro będzie lepiej :D
Ale i tak dobrze bo zdrowo :wink: ;*
Heh, jesteśmy w podobnej sytuacji wagowej i też ostatnio poluję na otręby :twisted:
mmm, ale bym sobie kurczaczka zjadła. Miałam dziś niby na kolację, ale nie jadłam. Zapchałam się brokułami w pomidorach...
ohhhh nie masz sie czym martwic
Przynajmniej jadłas zdrowo
Gydbys zjadla to, co ja nie byłabys zachwycona
Dzisiejszy dzien jest tragiczny- juz podsumowałam to w swoim poscie;/
ehhh
Przynajmniej Tobie sie udalo
Buzka:*