Alis zapraszam do mnie bo wlasnie mam taki cieplutki wiosenny deszczyk, aż miło 8) :lol:
Wersja do druku
Alis zapraszam do mnie bo wlasnie mam taki cieplutki wiosenny deszczyk, aż miło 8) :lol:
no to byłby piękny dzien jakby wynaleźli niskokaloryczne frytki <marzyciel>
Miłego dnia :)
hehehe :D fajnie by było :D
Ba, nie tylko frytki...I niskokaloryczne chipsy...;P
jak tam z dietą? ;)
Hej courtizzle co tam u ciebie słychać :D
No sorry, nie pisałam bo czasu nie było.
Ale już jestem ;)
Jutro wyjeżdżam nad jeziorko na kilka dni, mama ndzieję, ze pogoda za bardzo się nie popsuje.
Co do diety to póki co - no comment. Ale się poprawię ;)
Czekam aż dojdzie mi spalacz tłuszczu, może już dzisiaj ;)
Tydzień bez szkoły, a później przesrane ze spr;p
Także chyba już teraz się trochę pouczę żeby mi się nie zwaliło na ostatni dzień.
Mam nadzieję, że wam idzie dobrze i motywacja wciąż na najwyższym poziomie :)
ja mam tyle zadane...a nic nie robie...ehhhh...zazdroszczę jeziorka:*
heh ja dopiero za tydzien we wtorek ide do szkolki wiec jeszcze sobie poleniu****e ;)
kurcze wszyscy obiagaja Polske na swoich nozkach...w sumie to bardzo motywujacy pomysl..moze ja tysz tak zrobie??
ja tez ide we wtorek:)
aaaajj jedno wielkie lenistwo:D
ja też dopiero we wtorek do szkółki :D a teraz się lenie bo nie mam nic zadane :twisted:
No ja też we wtorek :)
Kurde... nic mi się nie chce. Poćwiczyłam troszkę. Rowerek, brzuszki, hula hop...
Wezmę się za naukę to wyrzutów sumienia nie będzie ;)
a po czy masz mieć wyrzuty sumienia :lol: :?:
Ale wy sie macie fajnie :) Ja w piątek ide do szkółki bo my nie moglismy odpracowywać piątku :/ A nauki też mam duzo, jutro bede sie uczyć. A tobie powodzenia kochana i miłego pobytu nad jeziorkiem ;*
ja wracam w pon. za wsztystkie lekcje biore sie jutro,mam nadzieje ,ze to zrobie:))
Ja już bym mogła wracać ;/
Wszystkie moje frends wyjechały i jestem sama przez cały tydzień :([/b]
a ja bede cąły czas i jest okej :)
Ynkus ale ja nie odpracowywałam piątku tylko maturki sa i mamy wolne :P a u mnie też pusto prawie wszyscy wyjechali :roll: chyba ja też musze się gdzieś wyrwać :wink:
NO ja siedze sama już 3 dzień... Rodzice nad morze, brat na mistrzostwarz polski w bilardzie...
A ja tu, w domu zanudzona na śmierć :/ bleee
Ja bym wolała sama w domu.. A tak; wszyscy in da hałs, a przyjaciółki ałt : ( : (
Hej :* Fajnie masz też bym chciała być teraz sama w domu bo poszła bym sobie do praku na dyskę xD :D
tez bym chciala byc sama choc dwa dni...a nie....
Ja tam nie lubie być sama, bo jestem uzależniona od ludzi :P :lol: jak jestem sama dłuższy czas to dostaje szajby :?
Ja czasme lubie pobyc w samotnosci, ale na dłuzsza mete to nie wypali u mnie
hm, courtizze tylko nie jedz z nudów ;P
Tylko nie to! :D
Może zrób impreze, wolna chata przecierz xD
dobry pomysł :D ja bym się nie nudziła :D najpierw pół dnia bym sprzątała :D potem komp jakieś dietetyczne żarcie ćwiczenia dworek :D zakupy :D wykorzystaj czas dla siebie ! :D
U mnie jak nikogo nie ma bo włączam sobie jakiś filmik i ćwicze na steperku bo tak to się ze mnie śmieją :lol:
hahahaha żartujecie xD
No niestety były lody chipsy i dużo więcej ;)
Ale łe tam, poprawię się ;)
Zaraz jadę nad jeziorko i będzie lałns i bałns na imprezach xD
Wpadne za kilka dni ;*
ja jestem bardzo czesto sama w domu;]
a ja prawie nigdy ;P
ale w sumie to sie ciesze, bo jak ojca w domu nie ma to nigdzie bez psa wyjść nie moge ;P
no ja rzadko jestem w domu od tego zacznijmy :wink: :twisted:
ja wczoraj byłam cały dzień bo rodzine pojechali do babci i myślełam ze mnie szlak trafi :(
mnie tez nie ma w domu:)
a jak jestem to z 2 h no i na noc:)
a co tam Kochana u Ciebie:d
powrocilam juz na forum:)
dalej sama kochaniutka? :) a ja różnie raz jestem w domu a raz nie xD
jak tam u Ciebie;>:D
Gdzie Ty sie podziewasz;>
haloooo :o
pisala ze wpadnie za kilka dni ;)
No i jestem znów w Poznaniu... w domku.
Nad jeziorkiem ciepło, ale chciałam już wracać bo w weekend muszę się... uczyć :/
Fajna wakacyjna wręcz atmosfera niestety podziałała na mnie aż nadto. Przez te kilka dni ostro przegięłam. Na obiad codziennie był mega naleśnik z nutellą i owocami (truskawki, ananas, brzoskwinie...), pozatym mnóstwo gofrów z bitą śmietaną, lody w polewie czekoladowej, chipsy, zapiekanki i inne napakowane tłuszczem i cukrem ohydztwa;p
No ale cóż, pewnie pożałowałam i mi poszło w bioderka. Na szczęście sielankowy nastrój minął, jestem już w domu i nie planuje żadnych wyjazów na najbliższy miesiąc także znów zaczynam ścisły etap diety. A wiem, że jak chcę to mogę :) Dzisiaj postanowiłam że nei jem słodyczy po tym wielkim obżarstwie no i nie było problemu ;)
Jutro odbiorę z poczty mój "spalacz tłuszczu" i będę grzeczna.
Postanowiłam nie stawać na wagę póki co, bo pewnie 1) zalega w żołądku dużo jedzonka 2) jestem przed okresem , 3) nie chcę się załamywać ;p
Jutro robię sobie dzień oczyszczający bo czuję się mega ociężała. Lekki dzionek przyda się mojemu żołądkowi i wątrobie ;)
Pozatym przez te kilka dni zaniedbałam 8 min abs, gdyż nei miałam warunków ;p
Ale spoko! Od jutra ruszam z wszystkim po staremu. Ładna dieta, ćwiczenia i 1 czerwca zobaczę na wadze "58 kg" :)
ja tez mam zamiar jutro zrobic jakis lajtowy dzien :D:D
courtizzle jak tam leci?
dawno mnie nie bylo
od 2 dni w domu nie bylam, czyt. impreza hehe, a wczoraj caly dzien przespalam xP
jutro tez zamierzam lekki dzien, jade po jakies ciuszki a pozniej moze z kolega gdzies :>
pzdr cmook:*
no to nieładnie, nieładnie!
Kopa w dupe dostajesz i bierzesz sie w garść ^^