-
ja sie jeszcze wytrwale ucze niemieckiego xDD
co do piosenek to ja jestem nieustannie zakochana w "you don't know" 50 cent Eminem Cashis LLoyd Banks, kocham tą piosenke
taka kozaka jest :P
slodkich snow:*
-
ulalala :P ja też często symuluje xD a w czoraj chodziłam w deszczu i dostałam katar ;/ ale i tak musze iść do sql ;/ masakra ;/ pozdrówki :*:*
-
No to idę na spr z fizy
Chociaż padłam na poduszkę i nic nie umiem
Hmm...czemu mnie to nie rusza ;p?
Rano 20 minutek poćwiczyłam, o! 
Miłego dnia w szkole zatem życzę sobie i Wam ;*
-
Rano przed szkoła ćwiczyłaś? kobieto sukcesu
Jedna fiza to niiic.;]
-
Boże głupia fiza ;/ ja musze poprawić te 2 jedynki które mam ;/ mam na to cały tydzie by poprawić wszystko bo jak nie to baba dzwoni do domu ;/;/
-
ja tez muszę masę rzeczy popoprawiać ;/ i to z różnych przedmiotów, a powodem było głupie opuszczanie zajęć, raz jakieś choróbsko, raz siamto.
-
No i fizę siłą mojej perswasji przełożyłam
Na... jutro :/
No ok, zawsze jeden dzień xD
Kumpela wróciła z Anglii, była tydzień na wyjeździe szkolnym. Kupiła mi 2 błyszczyki i 4 cienie
Kochana jest ;* Eh...Pozatym czekoladę cadbury... boże jakie to było pyszne... Dokładnie 270 kcal czekoladki wchłonęłam. Nie mam wyrzutów bo generalnie jestem grzeczna na dietce
Dzisiaj wogóle sobie odpuściłam.
Śniadanko : activia z otrębami
II Śniadanko : 2 kromki chlebka fitness z serkiem light
Obiad: Smażony kotlecik drobiowy w panierce (
), kasza i kapusta kiszona
Deserek: 2x batonik cadbury (1 - 135 kcal)
W sumie dostałam tych batoników 9
2 sama zjadłam,1 dałam mamie, 1 braciszkowi a resztę koledze (temu którego przez przypadek pocałowałam ;p )
Zaraz sobie poćwiczę chyba... muszę spalić moją cadbury...
-
Co do fizyki to u nas nie a pomiuj: jak jest termin to nie przełoży nigdy.
A jedynek z kartkowki nie mozna poprawiac;/
A dzis byla klasóka i powiem ze poszla mi calkeim zgrabnie 
A co do cabury to sobie dzis nielz eposzlalas.. Dobrze ze chodziaz rezszte batonikó oddalaś i idziesz cwizyc..
-
-
Ech... dziewczyny... przeżywam mały kryzys.
Przez tą czekoladę czuję się beznadziejnie. Nabrałam takiej ochoty na słodycze 
Zawalam po pełnej lini... Widziałam, że nadejdzie taki moment ale nie wiedziałam że tak szybko
Nie mam siły... nie chcę się poddać ale ja już nie daję rady
Zaraz się popłaczę
Co ja mogę zrobić żeby mi się słodyczy i chipsów nie chciało?! Dzisiaj w sklepie już wzięłam paczkę lay'sów ale na szczęście odłożyłam...
Z czekoladą nie wygrałam.
Ech...Boję się że zawale to wszystko co osiągnęłam... Waga zacznie teraz skakać w górę zamiast w dół. Dziewczyny, pomocy!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki