koalcja to też posiłek, a posiłków na dietcie nie ma co omijać ;]
b. ładnie.
koalcja to też posiłek, a posiłków na dietcie nie ma co omijać ;]
b. ładnie.
Dzisiaj nie poszłam do szkoły, tylko z kocurkiem do weterynarza, biedaczek. Poszłam do Geanta, zrobiłam zakupy na jutro, tzn. na dzień w którym sobie mogę poszaleć xD Rano się zbudzę to pewnie polecę do mojej magicznej szufladki, ze słodyczami, które chomikuję, przez cały tydzień
Dzisiaj:
Śniadanie:
Serek homogenizowany- 150 kcal
II śniadanie:
Jogurt naturalny 175g, płatki Active+ 200 kcal
Obiad:
Makaron z serkiem i cukrem lub płatkami do smaku- 500 kcal
Podwieczorko-kolacja:
Kromka chleba razowego, jajko- 150 kcal
Mój jadłospis na dzisiaj wygląda właśnie tak
very good
Długo mnie z Wami nie było, ale musiałam sobie wszystko poukładać... Mam mały problem z organizmem... jak dwa miesiące temu, miałam leciutki 1,5 dniowy okres, w tamtym 1 to teraz ehhh... praktycznie w ogóle... I martwię się trochę, bo przecież już mam od 2,5 roku... Dietka jakoś idzie Nie wiem ile ważę, bo się nie ważyłam (zrobię to za tydzień). Ćwiczę jeszcze więcej, bo mamy teraz walki, które sa tak intensywne, że swój strój mogę wycisnąć. Dosłownie, a przecież dziewczyny rzadko się, dużo pocą. W szkole mi nawet dobrze idzie. Wczoraj było: 2x 5 z francuskiego (co przy naszej pani jest lekko nieprawdopodobne) i 4+ z fizyki. Dzisiaj 3x5 z muzyki, 6 z w-fu i 4 z matmy... co się dzieje, to aż niesamowite xD
Dzisiaj było tak:
Śniadanie:
mleko z otrębami- 150-180 kcal
ll śniadanie:
wafelek ryżowy i odrobinka serka kanapkowego- 40kcal
Obiad:
wielka micha rosołu z makaronem... nie wiem ile to było makaron to pewnie ze 150g, czyli jakieś 150 kcal, a rosół? No niech będzie 300, czyli 450.
Podwieczorek:
surówka paprykowa jakieś 150g- 80 kcal?
Miało być to wszystko, ale coś mało jest więc zaraz coś wszamę jeszcze, bo na trening lecę Dzięki i pozdrawiam :*
Dzisiaj tak:
śniadanie:
mała porcja mleka z otrębami-100kcal
ll śniadanie:
jogurt naturalny- 120 kcal
Obiad:
makaron z serem nie słodzony więc nie wiem, to było jakieś 300g- 400 kcal
Podwieczorko-kolacja:
2 kawałki ryby- 300?
Coś koło tego. Stwierdziłam, że brak okresu, to może przez to małe zróżnicowanie diety? Otręby, mleko, jogurty, makaron, biały ser. Bardzo rzadko coś innego. Czasem się zdarzy trochę warzyw, czy jakieś owoce.
a moze za malo tluszczu ?
D- doskonałosc zawsze daleka..
..::})i({::..
wiesz, jesz troche za mało, no i fakt - brakuje urozmaicenia!! doloz owoce, warzywa i w ogole jedz bardziej roznorodne produkty i moze bedzie lepiej
A to tłuszcz, też trzeba?! No rzeczywiście, bo nie smaruję chleba (zresztą przestałam go jeść), nie smażę jak nie muszę, a jak muszę to na teflonie... Tak od jutra zabiore się za warzywka i owocki
wszystkiego po troszku!
przyda sie raz na jakis czas uzyc go gdzies, ale to dobrze ze radzisz sobiez teflonkiem
czasem troszke masła nie zaszkodzi
albo oliwy w sałatce ;]
tak troszeczke
Tak, ale w sumie ja piję melko i jem jogurty i biały ser, a tam przecież jest tłuszcz. Wiecie co pomyślałam? Że to może przez otręby. Bo u mnie stanowią oddzielne posiłki, np. śniadanie, kolację itd. A chyba powinny być tylko dodawane... bo w sumie to nie wiem czy mają jakieś wartości odżywcze, bo przecież nie są trawione... No ale nie zrezygnuję z nich przecież, ja je uwielbiam i działają jak działają! ;D A dziś jadłospis będzie wyglądał tak:
Śniadanie:
miseczka twarożku ze szczypiorkiem, bez soli- jakieś 200- 250 kcal
ll śniadnie:
wafelek ryżowy- 30 kcal
Obiad:
Nie wiem czy będzie, bo jak mojej mamie powiedzieć wszystko jedno, to mówi, czyli nic, a jak jej powiem, że nie chce obiadu, to tym bardziej na to przystaje. Przy niej mogłabym nie jeść cały dzień i by jej to pasowało, cóż.
Podwieczorko-kolacja:
Mleko+ otręby - 180 -200kcal
A zaraz niestety do szkoły, eh, lipa Trzymajcie się :*
Zakładki