-
Ile ty dziennie jesz? mniej niż 1ooo ?
-
Staram się około 1000, zależy jak wyjdzie. Czasem 900, a czasem się zdarza 1500 Wiecie co? Mam tego dość. Wracam ze szkoły, pytam czy jest obiad. Słyszę: Nie. Pytam, czemu, to mama, że przecież mówiłam, że wszystko jedno więc nie ma nic, a po za tym ja przecież nic nie jem! A co ja zrobię, że dla mojej mamy to co nie smażone i to co zdrowe, nie zalicza się do jedzenia, i wymyśla jedynie obiady w swoim guście? Mówi, co chcę. Ja z sarkazmem i wielkim przekąsem, żeby się nie przemęczała i mi kupiła makaron i ser. I co mam na to? Ok! I poleciała do sklepu. Byle by się nie przemęczyć ;/ I jak w takich warunkach można się zdrowo odchudzać? Skoro w domu jest tylko to, albo tłuste mięso do wyboru? A jak powiem, wymyśl coś, to albo dostaje słodycze, które wywalam, albo nic ;/ Eh, i jak tu z człowiekiem rozmawiać ;/ O albo dostaję jabłko i otręby i żyj tu.
-
Także, dzisiaj na obiad makaron z serem, na podwieczorek 3 małe jabłka i na kolację 2 małe jabłka
-
Dziś na śniadanie miseczka otrębów z mlekiem a na drugie jabłko, potem jak się dowiem to napiszę Kurde dziewczyny, włosy mi lecą ;(
-
Mi też wylatują włosy od dawna.Płócz je ziemną wodą to troche pomorze dietka piękna
-
No to na obiad dzisiaj mam wymyśliła kotlety sojowe. Nie dość ze napisała że bez tłuszczu smażone (po co wogóle smażyła ;/;/ głupia panierka) to jeszcze były popalone i jak odcisnęłam w papier to cały tłusty był, a od tych co nie to bułka tara się jeszcze sypała ;/ pychota mówię wam ;/ w szkole jakoś leci, dostałam 2 czwórki
To dziś tak:
Śniadanie:
150 kcal
ll śniadanie:
50 kcal
Obiad:
350 kcal? ;/
Podwieczorko kolacja:
Nie wiem, dużo kalorii zostało do wykorzystania... podzielę, na podwieczorek i kolację
Podwieczorek:
miseczka otrąb z mlekiem
Kolacja:
kubek kakao (miodzio, dawno nie piłam a pożywne )
-
pięknie Ci dieta idzie
-
Dzięki :* Choć może nie tak super Możecie być dumne bo nie skusiłam się na kakao Zjadłam jogurcik i jabłuszko i kolację I zważyłam się ;D 69,9 xD (było 67,5 ) ale wiecie, nie na czczo a dzisiaj jadłam otręby i jabłka więc coś tam jest w tym brzuszku i ciuchach, więc sądzę że ważę około 66! Cieszę się choć może nie jakoś bardzo, bo to niewiele Ale zauważyłam, że więcej chudnę wtedy kiedy dużo piję. Nawet herbatki słodzonej połową łyżeczki cukru, czy tam wody z soczkiem malinowym myślałam, że to tuczy, a dzięki temu chudłam zaczynam dużo pić :*
-
uuu no to ja też będe dużo pić ;P a gratulejszyns wagi
-
No dzisiaj tak źle nie było
Śniadanie:
Jogurt naturalny+ 2 łyżki otrąb- 120 kcal
II śniadanie:
Serek homogenizowany- 150 kcal
Obiad:
Pierś z kurczaka, buraczki- 300 kcal?
Podwieczorek:
Budyń instant- 170 kcal
Kolacja:
Serek homogenizowany- 150 kcal
Idealnie, i dzisiaj dużo piję, woda z soczkiem malinowym Nauka, nauka, nauka pozdrawiam :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki