Moja jajecznica ?
teflon+ jajka = jajeczniczka bez odrobinki tłuszczu :wink:
Cebulka do smaku i włalaaa :D
Wersja do druku
Moja jajecznica ?
teflon+ jajka = jajeczniczka bez odrobinki tłuszczu :wink:
Cebulka do smaku i włalaaa :D
Chyba dzisiaj przekroczyłam, choć mam ogromną nadzieję że nie :)
Śniadanie:
miseczka otrębów z jogurtem naturalnym i duze jabłko
ll śniadanie:
duże jabłko
Obiad:
kubek makaronu, ryba po grcku, trochę surówki z kapusty.
Podwieczorko kolacja:
to co na sniadanie :)
I zaraz na trening TKD xD A jutro na chór xD I mam dużo lekcji... lecę :* Trzymam za was kciuki :*
Dziś:
Śniadanie:
2 odtłuszczone parówki i trochę surówki z kapusty
ll śniadanie:
mały jogurt naturalny
Obiad:
zapiekanka xD domowa, zmodyfikowany przepis (ryż, gotowane pieczarki ryba wędzona pomidor i jogurt) duży kawał :)
Podwieczorko- kolacja:
jogurt z otrębami :)
Od tych otrębów mi przemiana matriii podskoczyła :) Myślicie, że zielona herbatka coś daje? Jeśli tak to zacznę pić przed treningami :) Narazie się nie waże :) może w przyszłym tygodniu, a tymczasem dużo nauki:) Ciao ;)
ladnie Ci poszlo:)
slyszalam ze daje:)
otreby sa dobre na przyspieszenie przemiany:)
zielona herbata przyspiesza spalanie kcal
Dzięki, dzięki :) No dobra zacznę ją pić i na trening zabierać :) mimo że śmierdzi maryśką i robi mi się od niej nie dobrze... dam radę xD tyle poświęcen... ;)
No to dzisiaj tak:
Śniadanie:
reszta zapiekanki z wczorajszego obiadu
Obiad:
makaron z białym serkiem z cynamonem jak dam radę to bez cukru
Podwieczorko kolacja:
albo kanapeczka albo otręby z jogutrem :)
ja też wczoraj zapiekankę sobie jadłam :twisted: pyyyyycha :P a co do kolacyjki, to wybrałabym kanapeczkę :P mmm ;D
piknie xD
A w końcu wybrałam otrębki :) Dziś śniadanie... a ja już schrzaniłam ;/
Śniadanie:
Makaron z serem POSŁODZONY
Obiad:
2 gołąbki
Podwieczorko kolacja:
sucha kromka chleba...
Niestety... musiałam wkońcu zjeść coś co będzie miało trochę smaku... i poszła micha makaronu... a mogłam się opamiętać ;/ To pewnie z 700 kcal ;/;/ Napewno ;/;/ Nie klubię nie zdrowego jedzenie ;/ ;/ Nie ciepię ;/ Chce być chuda ;/ tj. szczupła ;/ A od tego napewno nie schudnę ;/ Wczoraj nie słodziłam... a potem mama dodała i wstawiła do lodówki... no nie mogłam już ;/ Zrobię za karę 200 brzuszków dzisiaj i zrobię odpust do końca dnia ;/ trzeba to nadrobić ;/ A potem idę na koncert do Dekompresji... jak najwięcej skakania liczę xD I tańców hulańców xD Musi mi się udać :) Po szkole Wam opisze moje planyi plan sobotnich zakupów :) Pozdrawiam i lecę do szkoły :*