Mogliby nie zadawać prac na weekend :x w końcu mamy odpocząć a nie ślęczeć nad książkami :roll: ja jutro mam kartkówkę i pytanie z historii (na 90%)... :?
No nic, byle do soboty...
Wersja do druku
Mogliby nie zadawać prac na weekend :x w końcu mamy odpocząć a nie ślęczeć nad książkami :roll: ja jutro mam kartkówkę i pytanie z historii (na 90%)... :?
No nic, byle do soboty...
Dokładnie, ja na historii też jutro mam :?
O ja na szczęście nie mam jutro historii, bo akurat wtedy to przedstawienie (fakt związane z historią), z okazji 11 listopada i tak dalej. Moja klasa robi...heh ;)
Byle do piątku ;)
Babka od historii jest fajna... i w ogóle mnie lubi... odpuściła mi dwa pytania, ale teraz się chyba nie wymigam :roll:
No ja też mam fajną od historii. Fajnie opowiada nie jest nudno... :D
Tacy nauczyciele są najlepsi. Aż chce się chodzić na ich lekcje (pod warunkiem, że nie pytają :P)
Mnie tam może pytać, ale wtedy kiedy wiem :P hehe...bo wtedy 5 lecą... :D
kurcze ja mam jutro 3 spr a jeszcze nic nie umiem :cry:
uczyc mi sie tez nie chce ale musze :x
ale do rana mam jeszcze czas :wink:
Pewnie, zdąrzysz :)
A mogą być 3 jednego dnia? U mnie w szkole max 3 ale w tygodniu (fakt czasem nauczyciele mają to głeboko w ... nosie)...
a ja mam w srode czwartek i piatek probna mature 8)
dzieki Bogu ja mam maturke za soba :D
zycze powdzenia i 3mam kciuki
Dowiedziałam się, że mam jeszcze jutro kartkówkę z biologii :?
Mam na koncie równiutkie 1034 kcal :D
ladnie :D tak trzymac :D
Zaskakuję sama siebie :D
Pięknie :D
Zastanawiam się tylko jak długo to potrwa...
Mama znowu piecze ciasto. A ja śmieję jej się w twarz :P :P :P
Czyżby myślała, że mnie skusi? :D Nie, raczej nie... Jej zależy na tym żebym schudła tak samo jak mi... To już jest dziwne. Czy naprawdę nie rusza mnie to przepyszne ciacho z jabłkami? Jak długo to wszystko potrwa? Bo ja naprawdę nie czuję, żebym była na diecie! Wszystko, co jem, jest pyszne, niczego mi nie brakuje, po prostu się ograniczam. Tak czy inaczej jestem najedzona. Jedyne czego unikam, to produkty, które są zabronione w II fazie SB. Właściwie przeanalizowałam wszystko, co ostatnio jadłam i doszłam do wniosku, że nadal jem zgodnie z SB. Nie przeszkadza mi to. Do ćwiczeń mam wielki zapał, ale czy to przypadkiem mi nie minie? :?
Oby nie minęło :D
Trzymam kciuki :D
Mam nadzieję, że nie minie :twisted:
EH... moja mama już planuje ciasta na przyszły tydzień... takie pyszne kręcone z jabłkami i tort z marcepanem... marcepan, uwielbiam! :(
Ja dziś piekłam ciasteczka owsiane ;]
Koooochaam piec.
Śmieszne że nigdy nie jem swoich wypieków, ale innym smakuję :lol:
Ja też uwielbiam piec... Ale teraz nie piekę nic...
Pachnie w całym domu, a ja zero reakcji! :shock: Jakbym była zupełnie inną osobą... I dobrze. Nie lubiłam tamtej siebie.
Za to pojeździłam sobie godzinkę rowerkiem, zrobiłam 30 brzuszków, przeczytałam 2 rozdziały książki i takie długaśne streszczenie :D . Mimo wszystko czuję, że czeka mnie upojna noc z biologią, matmą i historią...
Czyli zmieniłaś się na lepsze :D Gratuluję :D
Tak myślę... Oby na stałe... :D
napewno na stale :D
Pewnie że na stałe :D
Fatalny dzień dzisiaj :? :? Nie chodzi o dietkę. Co do dietki, to jest idealnie. Tylko jakoś się za ćwiczenie nie mogę zabrać.
Dostałam 2 z biologii i teraz mam dwie gołe dwóje, których nie można poprawiać :? , zawaliłam sprawdzan z matmy i wiem, że jutro spieprzę sprawdzian z lektury (dziś nie było), bo będą strasznie szczegółowe pytania. W dodatku pokłóciłam się z mamą (jak zwykle bez powodu, teraz już jest w porządku) i chcę już weekend :cry:
Wyjęłam z wagi baterie, bo mnie codziennie rano kusi, żeby się zważyć...
mnie ta waga nie kusi bo ja mam taka wage ktora pokazuje wiecej i sie denerwuje :evil: bo to taka waga z biedronki :D waga pokazuje wiecej a ja czuje luz w jeansach :D :wink:
ja na mojej wadze nieraz jestem ciezsza w bieliznie niz w polarze i spodniach jeansowych:D:D:D
nie martw sie ja zawsze powtarzam "to jest pierwsze polrocze":D:D:D
Eh... Nie mam siły... Pogadałabym z wami, ale naprawdę humorek mam kiepski... Idę na rowerek... Przy okazji będę powtarzać historię :?
ok ok ciumalki:*:*:*
Bedzie dobrze, nie zamartwiaj się
pewnie ze bedzie
Będzie bo Musi!! ;d
Jest lepiej. :D Wczoraj zjadłam troszkę dużo, ale raczej w 1500 się zmieściłam, więc jest dobrze. Tylko nie poćwiczyłam, bo czasu nie było :? Obiecuję poprawę. Tylko że muszę zaczynać od nowa szóstkę weidera :? No trudno.
Będzie ok ;)
bedzie dobrze:)
glowa do gory:)
Oczywiście, ze będzie dobrze :D
Jeden dzień nie poćwiczysz, to się świat nie skończy :P a ta 'szóstka weidera' to ciężka jest?:p
na poczatku ale ale po 10 dniach juz sie troche zaczynalam pocic:D
nie martw sie, jutro bedzie lepper;))))))
:D:D:D:D