Dobra idę coś zjeść, głodna jestem :P
A potem wrócę i podliczę dzisiejszy dzień ;)
Wersja do druku
Dobra idę coś zjeść, głodna jestem :P
A potem wrócę i podliczę dzisiejszy dzień ;)
smacznego
:)
no wlasnie smacznego :wink:
Już zjadłaś? :D Jestem ciekawa co :D
Już po kolacji :)
A dzisiaj tak:
+ Śniadanie: pół bułki, 1 kromka chleba żytniego, 2 łyżeczki almette, masło, 1,5 plasterka szynki, plasterek żółtego sera, zieleninka, herbata bez cukru
(około 385 kcal)
+ II śniadanie: 1 kromka żytniego, masło, plasterek szynki, zieleninka
(około 190 kcal)
+ Obiad: panga śmażona, surówka z marchewnki i jabłka, surówka z kapusty, ogórek
(około 500 kcal)
+ Podwieczorek: 2 jabłuszka, 1 średnie, 2 małe :P
(około 110 kcal)
+ Kolacja: 3x Wasa, trochę margaryny, plasterek żółtego sera, około 30g białego sera, ogórek i zaraz herbatka zielona ;)
(około 238 kcal)
Razem: około 1423 kcal :D:D:D
Do tego spacaerek 30 min, w planie trochę brzuszków. Wpadnę później i powiem czy były, teraz lecę film oglądać.
Miłego wieczorku wszystkim życzę :*
Brawo!
Nawzajem miłego wieczoru ;*
Gratuluje ! ;)
Każdy taki dzień to mały sukces w drodze do wielkiego :P
Jaki film oglądasz? :twisted:
ładnie dzisiaj bylo:)
no wlasnie jaki tam film ogladasz?:>
No stary film, akurat na canal+ leciał --> Pani Doubtfire :P hehe...nic lepszego w tv nie było ;)
A pozatym zrobiłam 30 brzuszków :D Podobno więcej nie trzeba, bo mięśnie przestają reagować...
A co tam u Was?
ja jestem glodna :evil:
ja też :evil: ale się nie dam :!:
Nie dać się, nie nie nie!! Herbatki proszę się napić i nie marudzić ;)
mi sie nie chce ruszac z krzesla...
No to w sumie lepiej ;)
hehehe w tym wypadku tak:D
Ach, to kochane lenistwo :D
Ja bym się napiła herbatki (uzależniona jestem :lol: ) ale nie chce mi się po nią iść ( leń <-- ), a to i lepiej bo za niedługo wybieram się spać, no tym sposobem że nie wypieję herbatki przed snem nie bedę wstawać co chwilę do wc :twisted:
hehe ja tez zaraz ide nyny
Zazdroszczę :P
Eh... im bardziej zaczyna mi się chcieć spać, tym studenci zaczynają głośniej śpiewać -.-" Ratunku =]
to masz wesolo:D
zapraszam do mnie u mnie cisza:)
już do Ciebie biegnie :D
A ja zaraz chyba pójdę spać... bo oczka mi się zamykają...
czeeekam na Ciebie z wielka tesknota:D
łózko sie grzeje:D
Dobra dziewczynki ja idę spać i w też idźcie, żeby mieć jutro, znaczy dzisiaj, siłę wstać i się zważyć :D
Dobranoc :* Słodkich Snóff :D
Ja już się zbieram do spania od pół godziny xD
Ale tym razem serio idę :twisted:
Dobraaaaanoc :*
spaać?? nie ma spania dzisiaj piątek :D
wyspana?
zwazona?
i jak?????????????
noooooo!!!
bo my tu juz sie niecierpliwimy:)
pewnie jeszcze śpi :)
też bym chciała 'jeszcze spać' :? A nie być na nogach od 8 :evil:
Nie marudź Zuki, nie stracisz dnia :D
ty go nie tracisz ty go zyskujesz :D
hehe
:wink:
tak:) prawde mowia:))))
Jejku ja wstałam o 10:30. Co z Was takie skowronki?? ;) Poza tym do tej pory otwieram oczy, ale zważyłam się i patrzyłam z szeroko otwartymi oczami :D
No i tak:
11.11.2006 r.
- Waga: 67 kg (-2 ;)) :D oczywiście biorąc pod uwagę że moja waga jest niedokładna, ale stawałam na niej z 5 razy i pokazywała tyle więc chyba coś zeszło ;)
- Wzrost: nie mierzyłam ale chyba wciąż 165 cm ( w każdym bądź razie nie mniej ;)
- Na wysokości pępka: 83 cm
- Nad pępkiem: 79 cm
- Udo (góra, najgrubsze miejsce): 58 cm
- Łydka (najgrubsze miejsce): 36,5 cm
- Pod biustem: 80 cm
- W biuście: 89 cm
Coś jeszcze mam zmierzyć??
Schudłam 2 kg i cm też trochę poleciały ;) po ubraniach czuję, ale nie wiem ile dokładnie bo wcześniej nie mierzyłam :roll:
Do końca I etapu jeszcze 5 kg minimum :D
Zaraz zmienię trackerki :D
I napiszę co na śniadanko było, tylko znajdę moje zapiski ;)
No i zmieniłam trackerki i avatarek ( jak się podoba? Ten miś był już nudny, chociaż uroczy ;) )
A dzisiaj na śniadanko było: serek wiejski piątnica cottage cheese, 2 kromki razowca, surówka z kiszonej kapusty, 1 kiszony ogórek, pół cebuli, rzodkiewka, 2 paseczki papryki, łyżeczka margaryny, pieprz i suszona pietruszka (razem około 395 kcal)
no ladnie ladnie a jak dalej? co jeszcze jadlas/bedziesz jadla?
mam nadzieje ze ladnie Ci pojdzie do konca dnia:)
No właśnie na obiad mają być kotlety mielone :!: Ale co tam zjem jednego i narobię sobie jakiejś surówki ;) a tak pozatym jakiś owoc i coś na kolację nie wiem jeszcze... tak jak dotąd. Ale ostatnio mi trochę słabo więc może kakao wypiję ( takie dietetyczne jakieś ;) )
mleko 0 albo 0,5%, kakao i troszke cukru i bedzie miod:)