ja pizze zawsze jem cala :lol: nei wiem jak ktos moze byc zapchany po 2 kawalkach :P
Wersja do druku
ja pizze zawsze jem cala :lol: nei wiem jak ktos moze byc zapchany po 2 kawalkach :P
Julix, ja też sobie nie wyobrażam :P 2 kawałki to nic :lol:
nie no ja pizza to cała..
ja odpada po połowie:)
ja jak zjem pol to sapie jak po 2 godzinnym wysilku :lol:
poprostu az tak pizzy nie wielbie zeby sie nia zajadac i rozkoszowac :P
no ja też, wolałabym zjeść jakieś kaloryczne owoce np czereśnie
a ja zamiast pizzy to np. tabliczke dobrej czekolady :D
no chyba ze dietka ne pozwala to wtedy jakies jogurciki i owocki :wink:
jak można w ogóle nie lubić pizzy? :lol:
heh, ja też zawsze jak już jem, to jem 8) :lol:
a te pierogi to mnie zaintrygowały... nigdy takich nie jadłam, więcej! nawet o takich nie słyszałam :P dobre to to? ;)
Ja pizzę zawsze dzielę z kolezanką na pół i wypada dla każdej po trzy kawałki :) I jestem najedzona... jak nigdy :lol:
Dawno pizzy nie jadłam mmmmmmmmmm