-
suspense: 174/53kg
agu: no wlasnie nieee wiem, ale juz mniej boli :))
tryzmam sie 53, nie ma co :]
no to ja sobei teraz powolutku dodawac musze do 1700(z 1200)
i tak do swiat powiedzmy juz tyle bedzie :]
afrodyta: no laaadne te swieta byly hehehe:D ja to nei wiem, bo wage/pomiarki itp to kontroluje dopiero od rokuuuu :]
tak w ogole top mocno przeziebiona jestemmmm, bu
a wczoraj jeszcze bylismy zamiast na zajeciach to na gokartaaaach :lol: tzn najpierw male bar a potem jeszcze cos tam :)
suuuper :D
ale ju wracam na zajecia ;) :lol:
-
leeeee ledwo zyyyje :roll: :P
a dzis 1200 ale z tego ok 500slodycze no i pewnie 100z podjadania :roll:
ja czsem lubie tak slodczowo sie naladowac :roll:
wybaczycieee?
a6w nie kontynuuje- po1 eraz chorobawstrzymala, a poza tym raczej na razie do tego nei wroce - na zime mi miesnie wyrobione nie potrzebne a tylko minie mi zapal do wiosny a tak to moze akurat mnie najdzie na niewykorzystany potencjal w pore :lol:
ajjj dzinie sie czujeee.. brrrr
a weekend tym razem chyba tak jak na tygodniu, a wiec posilkow od rodzicow moze nie bc, ups :p ;)
milego weekend for all u, girls :** :lol:
-
1200?
czy ty się jeszcze chudzielcu odchudzasz :mrgreen: ? :twisted:
-
Mayha, ja krzyczeć na pewno nie będę, bo wiesz jak to jest u mnie ;)
ale skończ już to odchudzanie :twisted: przecież Ci żadne 12oo nie jest potrzebne, a sama mówiłaś, że w święta chcesz jeść, jak normalny człowiek!
więc w tym tygodniu ma być minimum 14oo, ok? a potem 16oo i w święta będziesz mogła sobie spokojnie pojeść :D
śpij dobrze Słonko :*
-
Jenysss Mayhaaa jaka Ty chudaaa jestesss!
-
upsss..
no to juz tak ost. raaaz..
juz iwem, tak, chce w swieta normalnie.. :roll:
agu ja sobie to tak 1350>1500>1700 :]moze byc ?:D
i to od jutraa
dzis jednak chyab ok 1300
ale na wadze 53.5 jednak no.
suspense - no bo ja kcem 53 ;( ..bosz jaki jagupol no ale nic nie poradze :P
akemii - nie no tak nei jest
ale ostatnio cos mi snie alo z oczami ylo bo jakos widzialam nie to co powinna
stad te obniz. kcal, nic mi to na dobra nie wchodzi :roll:
tylko znow rozwalam metabolizm :x
ajajaj :(
edit : wrrr.. cwicze boczki :)
kurna skopsalam sobie podejscie :/ tzn tak dziwnie.. skacze mi waga w gore o te 2 kg nie waidomo keidy, nie umiem sie powstrzymac potem sie mecze z nimi i tak w kolko :roll:
ale teraz obiecuje : POSTARAM sie juz nie przytyc :) trzymac sie 53 :) [taa.. najpierw o niego dobic :roll: ]
tylko jakkkkk..
co robic, co robic...
-
Mayha uda sie! :D ja może powtarzam MOŻE do walentynek będe "fajna dupa " heheheheh :lol: :D
-
no dobrze, trzymam Cię za słowo w takim razie :P
i mam nadzieję, że jak wrócę to będzie naprawdę dobrze :)
powodzenia i trzymaj się cieplutko :*
-
Mayha nie męcz sie z tym tak..przecież to tylko 0,5 kg :wink:
założe sie, że i tak nie widać u Ciebie żadnej zmiany, a robisz ograniczenia tylko dla własnej świadomości ważenia 53 kg, mam rację? :P
-
igu - ty juz jestes :D i bylas caaaly czas slicznotko :)
agu- zycze super wyjazdu i obiecuje poprawe hihi :) postaram sie zeby bylo ok jak wrocisz :D tka calkiem calkiem ;)
malinko - hmmm i chyba tu mnei masz :P :)))
a w srode sie prawdopodobnie z cherry angel znow widzimyyyyy :D wreeeeszcie :lol:
ooo imprezkaaa wpadla dzis.. w wwie :) ale potem przerwa do lutego wbalowaniu tutajjj :roll: taka umowa :]
troche pozno wstalam bo sie wymeczylam w nocy kaszlem :/ blee :P
wiec jestem po sniadanku
na obiadek bedzie spaghetti mniaaaaaaaam :))))) ale to pozniej bo jadlam przed 15ta :P
(hm czyli ok 800-900 do wyjscia, ale potem spotykamy sie w macu buuuuuu :roll:
nie chce przesadzac, woczraj byly cipsiki i batonik :( yh.. no coz ..nie chce zaprzepascic tego co osiagam praca tymi gupimi wybrykamiiii
hhm a dzis chyab dizen nic nie robienia,jaaakos tak, ale nie mam jeszcze materialow do sesji, poootem to sie zacznie ;) ajaj
aaa rodzice jutro przyjada :D .. i przywioza jedzeeeeenieeeeee ;P ;)