Mayha ja też chcę być silna, niezależna i nie zwracać uwagi na złośliwości :/ cóż nie zawsze wychodzi :( ale grunt to się nie poddawać. trzeba się zebrać i wlaczyć dalej <przytul> :*
Wersja do druku
Mayha ja też chcę być silna, niezależna i nie zwracać uwagi na złośliwości :/ cóż nie zawsze wychodzi :( ale grunt to się nie poddawać. trzeba się zebrać i wlaczyć dalej <przytul> :*
:* chyba na tym zycie polega.. no wiec nie zostaje nam nic innego jak przez nie iść
tylko czasem jest ciezko.. brakuje wsparcia.. kogokolwiek..jak teraz chyba dla mnie..
[ dobrze ze jestescie, jakos tak inaczej .. <przytuul> :) ]
ale wtedy własnie tym bardziej trzeba sie wziasc, samemu nie czekając na cud - niszczac wtedy siebie
i zaczac doceniac to co nas otacza, drobne, codzienne sprawy tez..
cieszyc sie tym co sie ma, co przynosi nam zycie - takie jakie jest. zeby przetrwac..
nie zyjac przeszloscią. czy wspomnieniami. tylko tym co przed nami.po kazdym dni stawiając kropkę, i przekręcać księge życia na kolejną stronę, pisząc nadal.
do przodu! :*
to forum jest boskie, widze, ze nie tylko ja mam kompleksy, ze sa setki dziewczyn, ktore codziennie przejmuja sie tym co ja, mysla o swym wygladzie itp. najgorzej to zostac samym. bez forum chyb nie schudlabym ani grama.
czlowiek jest stworzony by zyc wsrod innych ludzi..
forum to tez taka malutka czesc innych istotek ;)
Ja bym się już dawno totalnie załamała...
zawsze to jakis pierwiastek otuchy , ślad kontaktu z innymi ludźmi od razu w tej chwili w ktorej to jest tka wazne i tego potrzebujemy :)
Najważniejsze że się rozumiemy i wiemy jak ciężko jest walczyć z tłuszczem... z mojego otoczenia nikt tego nie rozumie. Dobrze że mam Was :*
:*
u mnie tez nikt nie rozumie jak czasem takie drobne rzeczy i sprawy ad jedzenia na mnie wpływają - np. na humor czy cos ;)
a tutaj.. :) mozemy na siebie liczyc :)
:) I bardzo dobrze. Naprawdę nie wiem co bym bez Was zrobiła... :roll:
no ja bym malo schudla... dobrze ze to znalazlam :D