Aż mi wstyd tutaj pisać. Długo już czytam Wasze tematy, ale teraz się dopiero zalogowałam. Bo muszę wreszcie się za siebie zabrać - tak pożądnie. Za sobą już mam miliony prób... Teraz muszę na serio sie za siebie wziaść.
Nie lubię pisać postów wstępnych, więc będzie krótko i zwięźle.

62 kg, 159 cm, 15 lat (jeszcze).
Czuję się jak słoń.

Zaczynam OD DZISIAJ, chociaż dzisiejsze Świąteczne Wielkie Żarcie mam już za sobą.
A tak naprawdę od jutra

Trzymajcie kciuki.
Ja jestem z Wami, a Wy ze mną?

Pozdrawiam!