Hej!
Ja też mam problemy po Świętach, może uda mi się ruszyć razem z Tobą tą maszynę :)
Tak bym chciała mieć tyle woli co Ty...
Wersja do druku
Hej!
Ja też mam problemy po Świętach, może uda mi się ruszyć razem z Tobą tą maszynę :)
Tak bym chciała mieć tyle woli co Ty...
Co to za minka?? Od jabłka o 21 na pewno nic Ci się nie stanie. U mnie 22 a ja jadłam kolację :oops: Ten czas poświateczny to taka samowolka u mnie niestety - miałam zamiar wziaśc się w garść, ale uległam głównemu trendowi forum i "zaczynam od 1.01) :?
I ani więcej pisać takich rzeczy jak na wąteczku u Aaggii, że zadrościsz takich nóg chudych jak patyki, przerażających wprost :evil: Dziewczyna powinna wyglądać zgrabnie, zgrabnie powtarzam, a nie jak kopia Kate Moss.
zycze udanej imprezy sylwestrowej i szczesliwego nowego roku;*
Jabłuszko to tylko lekka przekąska a to że zjadłaś je tak późno napewno ci nie zaszkodzi :wink: :D A jeśli chodzi o obecny tydzien to nie znam osoby która nie ma lekkich wyrzutów sumienia :twisted: a teraz na dodatek sylwester, na którym będa same tuczace rzeczy ale to w końcu koniec 2006r więc od nowego roku można wszystko zacząc od nowa, a tancząc i śmiejąc sie też się spala kalorie. Pamiętajcie o tym dziewczyny i cieszcie się a nie myślcie o wadze :twisted: 8)
Dziś dzień dosyć udany, wszystko zaliczone :D
Śniadanie: czekoladowe płatki z mlekiem
2 śniadanie: troche płatków Corn Flakes
Obiad: Pieczona pierś z kurczaka i góra sałatki jarzynowej
Podwieczorek: kisiel
Kolacja: jogurt, małe jabłko
:arrow: dłuuugi spacer
:arrow: 30 minut steppera
:arrow: 30 minut hula hop
Mała zrobiła ciasto rafaello, no nie wiem czemu... :( Bedę znów skazana na tortury. Ale wiem jak to przezwyciężyć. Wcześniej podchodziłam do ciacha, wąchałam, mówiłam sobie jaka to ja nie jestem silna i sie mu oprę, a potem nie wytrzymywałam i zmasowany atak na pół blachy :P Teraz poprostu będę go unikać jak ognia. Tzn na kawałek, dwa sobie pozwole, ale nie tak jak ostatnio.
Co do sylwestrowych planów, siedze w domu z przyjaciółką. Więc przygotowałam sałatkę jarzynową, mandarynki, kokosanki i trochę rafaello, do tego wypije się troche szampana. Ale nie będę się tak przejmować, zjem jak bede miała ochote, a za to poćwicze więcej no i do tego to spale skacząc :twisted:
Do zobaczenia w 2007 roku :D :D
Dziś dzień dosyć udany, wszystko zaliczone :D
Śniadanie: czekoladowe płatki z mlekiem
2 śniadanie: troche płatków Corn Flakes
Obiad: Pieczona pierś z kurczaka i góra sałatki jarzynowej
Podwieczorek: kisiel
Kolacja: jogurt, małe jabłko
:arrow: dłuuugi spacer
:arrow: 30 minut steppera
:arrow: 30 minut hula hop
Mała zrobiła ciasto rafaello, no nie wiem czemu... :( Bedę znów skazana na tortury. Ale wiem jak to przezwyciężyć. Wcześniej podchodziłam do ciacha, wąchałam, mówiłam sobie jaka to ja nie jestem silna i sie mu oprę, a potem nie wytrzymywałam i zmasowany atak na pół blachy :P Teraz poprostu będę go unikać jak ognia. Tzn na kawałek, dwa sobie pozwole, ale nie tak jak ostatnio.
Co do sylwestrowych planów, siedze w domu z przyjaciółką. Więc przygotowałam sałatkę jarzynową, mandarynki, kokosanki i trochę rafaello, do tego wypije się troche szampana. Ale nie będę się tak przejmować, zjem jak bede miała ochote, a za to poćwicze więcej no i do tego spale wszystko skacząc :twisted:
Do zobaczenia w 2007 roku :D :D
hehe znam ból ciasta domowego....
u mnie w domu sernik kusi....
i wiele innych pyszności z okazji sylwka. ALE sie nie dam :lol:
No to fajnego sylwka życze
i
oczywiscie
SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU :D :D :D
U mnie wczoraj myślałam że nie będzie ciasta bo rodzicom się nie chciało piec, a w sklepach wykupione :P Zato dziś rano tata pojechał do cukierni i przywiózł lody i kilka kawałków różnych rodzajów ciast. Jak to wytrzymać :wink: :?:
W Nowym Roku,
Dużo wódki, mało soku,
Szczęścia na każdym kroku,
Sexu, o tej porze, w toku,
Pieniędzy potoku,
10 na boku,
...i żadnej łezki w oku :)
S Y L W E S T E R
zapraszam do siebie ;)
u mnie dziś serwują ciasto brzoskowiniowe z kruszonka kokosową, makowca, chipsy, paluszki, orzeszki, batony, kanapki, sałatkę z majonezem, bigos :x A ja w domu bo mnie nigdzie nie puszczą, wkurzona na maksa, jak nie wytrzymam to sobie zaraz polepszę humor tymi smakołykami chociaż :cry: