Ehhh.. dokładnie tyle żarcia a ty sama podłamana i wszytko ci zaczyna być obojętne.Taki wieczór z rodzicami to nie to :cry:
Wersja do druku
Ehhh.. dokładnie tyle żarcia a ty sama podłamana i wszytko ci zaczyna być obojętne.Taki wieczór z rodzicami to nie to :cry:
cały stół już zastawiony, zaraz się zabiorę do roboty :lol:
Tak ostatni dzień roku 2006 słodko osłodzony :lol: Ale u mnie za to pierwszy dzionek roku 2007 będzie chudiutki kalorycznie i początkiem spełnienia marzeń :P
jeszczę się powstrzymuję i daleko od stołu :o ciekawe ile wytrzymam :lol: oby jak najdłużej 8)
A może zjedz teraz coś małego, spalisz do snu i nie rzucisz się aż tak na jedzenie :D
wolę nie bo u mnie na kawałku to się nie skończy :lol: więc albo nic albo wszystko w pokaźnych porcjach 8) ale jak się zapre to nie ma na mnie mocnych :D
Ja także jak się zapręto nie ma mocnych, tylko muszę tego bardzo chcieć, a jakoś nie chciałam się ograniczać w Sylwka
a ja sobię siedzę przy kompie i oglądam tv :? niezapomnany sylwek :x mój najlepszy dzień w tym jeszcze 2006 roku :cry: a wszystko dzięki mojej mamuśce która mnie na krok nie puści nigdzie
U nie fajnie..... ja siedziałam w swoim pokoiku, bo nawet tv było zajęte przez rodziców i filmów nie szło puścić :evil:
eh ochane tak to jest ja tez domowy sylwester ;) w sumie to pizama party bo juz od wieczorka siedzialam w pizamie przed tv :D z ulubiona potrawa kluski z makiem... :P wiecie co caly czas mi rodzice powtarzaja i wszyscy dookola ze wygladam jak patyk :? a wcale tak nie jest! mam ich dosyc za to i ciagle sprawdzaja co jem i wogole horror :x