ja tez 1 ale LP i tez sie obijam xD
Wersja do druku
ja tez 1 ale LP i tez sie obijam xD
Kurde, do końca roku 2 miesiące... przebaby było się wziąć za coś ;)
No ja tam sie raczej z nic brać chyba nie musze :P W pierwszym semestrze miłam srednie po załóżmy 4,56 a dostawałm po 4 wiec dzisiejsze 3 raczej mi nie zaszkodza :P Zejde najwyżej na niskie 4.
Ja w liceum zamierzam kontynuowac klasie dwujezyczną ;]
Dzisiaj zjadłam narazie 912kcal i jestem z siebie dumna ;] Na kolacje bedzie jabłko lub activia. Dzisiaj na fitness nie poszłam poniewaz musze sie pouczyc i mam zakwasy z wtorku :/ Dopiero w sobote pójde.
Ehhhh ale ładnie słoneczko za oknem świeci, aż chce sie żyć :]
A ten drugi język to jaki ;)?
Ja chodziłam do gimnazjum francuskojezycznego ;p I jestem w liceum w tej samej szkole, na starych śmieciach ;D Ale żałuję w sumie...
No ja też do gimnazjum francuskojęzycznego ;]
a ja dla odmiany kończę niemieckojęzyczne:D
W I klasie mieliśmy 8 godz. tygodniowo :D
My mamy obowiazkowo znaczy sie z diennikiem 7h, ale musimy chodzic na wos po francusku i zjecia z ta która do nas przyjechała i umie tylko francuski (juz po polsku tez sie nauczyla) czyli gdzies 9h :?
Ale ja i tak nie chodze na te 2h :wink:
Ja tam musze sie wszystkiego uczyc po Niemiecku ;(
Nawet 3 godziny J.polskiego mamy czasem z przetlumaczeniem na Niemiecki!!! Shit!!!!
Juz mam czasem dosyc non stop tego jezyka sluchac. No ale jak sie chce zyc za granica to trzeba sie przyzwyczaic!
JA CHCE DO POLSKI!!!! :cry: :cry: :cry: :roll:
A to z rodzicami wyjechałaś do Niemiec, czy tam sie urodziłaś a rodzinke masz w Polsce?
courtizzle a do którego chodzisz LO?
Ja w pierwszej klasie miałam 9 godzin, w drugiej 7, a w trzeciej 6 + fizyka, historia, chemia i biologia raz na jakiś czas po francusku.
Nie dość że chemii nie rozumiem po polsku to jeszcze się po francusku uczyć musiałam :/ Bleeee!
Teraz nie jestem w dwujęzycznej (sfiksowałabym z chemią po francusku w LO ;p) Ale jestem z rozszerzonym francuskim, 4 godziny tygodniowo, nauczycielkę mam taką pojeb---cenzura---ną że nienawidze już tego języka :/
No mi sie osobiscie przedmioty po francusku nie podobaja. W 3 kasie dojdzie mata, a w liceum biologia i szukaja nauczycieli do innych przedmiotów ;/ Osobiście bardzo lubie ten jezyk, ale jak na normalnejlekcji masz ogrom słów, a teraz z wosu mamy historie i wprowadzenie euro po francusku to mam dośc. Słownictow okropne, polityczne którego po polsku nie czaje :cry:
No niestety przyjechalam :D:D juz 1,5 roku tu siedze i uwierz mi juz mam dosyc:D:DCytat:
Zamieszczone przez Ynkus
Tesknie za przyjaciolki i rodzina! No ale co ja na to moge poradzic. Tutaj tez mam przyjaciol, ale POLSKA jest najlepsza. To jest moja ojczyzna i zawsze bede tesknic:P:D
a wrócisz kiedyś do kraju?
heh ja lubie tylko angielski i umiem dobrze, hispzanskiego sie ucze niby dodatkowo procz angola, ale niiewiele umiem. niemca ma w skzoel,a le tego to kompletnie nei umiem :P
A ja Polski nie lubię, co z tego że ojczyzna!
Na 100 % się wyprowadze zagranicę, chłopak skończy medycyne, ja później swoje studia no i wyjedziemy na pewno! :)
Hej hej, ostatni w Polsce gasi światło :D:D
A żebyś widziała ;p
Polska sux xD
jezu =/ ja chyba nie pójde do zadnej szkoły gdzie mają mi wykładać chemi po innemu niz po polskiemu =/ nawet po polsku jej nie umiem . . ..
NO ja też :(
Kurde... tak sobie policzyłam, że musze się podciągnąć sporo żeby mieć 4,0 :( Teraz miałam 3,35 na półrocze :/
Kurde, w gimnazjum miałam zawsze powyżej 4,5 a teraz to masakra :( Chyba ogranicze sobie kompa, muszę kurde dobrze zakończyć rok... tylko jak...?
ja w gim to mialam 5,7, a teraz.. uch no na pasek moze 2 klasie sprobuje,a le neiw iem, cyz mi sie chce. mam jakos 4,3
W naszej szkole jest najwiekszy poziom w miescie, moze dlatego ze z liceum mamy i nauczyciele traktuja nas jak licealistów. Nigdy nikt nie oblał matury ;) W pierwszej klasie miałam 5,3, ale kułam jak jakis debil i w drugiej wyrolowałam. Teraz miałam na półrocze 4,8, ale na koniec bedzie cos koło 4,4 ;) Też dobrze :P
A zjdałam 1131kcal ;] jescze na kolacje zjem activie i bedzie git :)
gratuluje! moja największa średnia to 4,5 w 6klasie podstw. nie mam talętu do nauki ! :(
u mnie tez nikt nei oblal bo mam ponoc najlepsze lo w wielkopolsce
Ja mam srednią 4,5 :? . Marniutko i tyle. Też chyba ograniczę sobie kompa, bo to czas zżera tylko.
ja przez pc robie takie byki!!
jak rozmawiam na gg - niektorzy robia takie bledy
ze pozniej po nich powatrzam!
musze wziac sie za czytanie ksiazek i na jakis czas ogranicze kompa:)
z ortografia czy interpunkcja u mnie jest dobrze, ale gorzej ze stylem, w gim piatki z wypracowan, a teraz po 3 h pisania jakiegos shitu dostalam 4- :P ale jak na ta babe to i tak dobrze heh
Boże wróciłam od dermatologa i wszytko spoko. Mam jakies maści, antybiotyki, a jak nie podziła to mi dołozy az do skutku. Jetsem happy bo sama zaproponowąła jkies mocniejsze peelingi, bo mam strasznie biała skóre i robia mi sie brzydkie blizny po syfkach.
W sumie zjadłam dzis moze z 1450kcal, zaraz policze, ale na kolacje dołozyłam czekolade. Chyba przegiełam. Boże, ale mnie boli brzuch :cry: :cry: Rozrywa mi żołądek ;(
Mi rodzice podstawiają czekolade właśnei pod nos! Ale nie! Nie dam się ;)
hahaha julix, moje jest w pierwszej trójce :D To ty chodzisz do 2Lo czy gdzie?
do marynki :P ostatnio w jakims rankingu zwyciezylismy, ale nie wiem jakim szczerze mowiac. siedzialm z kolezankami i jadlysmy lody na lawce przed szkola i nagle do nas kolo jakis podchodzi i mowi ze jest z gazety wyborczej i zaczal nam foty robic, ale na szczescie ich nie opublikowali w artykule hah :P
No no maria magdalena xD
I co? Fajnie tam jest? U mnie w marcinku to wiesz, bałns i lałns :/ Masakra, laski sie ubierają jak dorosłe bogate kobiety i wogole szkola beznadziejna.
Nawet zaczęłam myśleć o przeniesieniu, ale chyba dam se spokój.. wkóncu to tylko 2 lata.
ja chodze do Liceum Siostr Salezjanek:)
jest nas malo ale jest super. Moje miasto jest nałe bo 80 tys. ale mamy 5 liceow no i nasze oczywiscie najlepsze:) nie mma problemow ze strojami - obowiazuja nas mundurki i mnostwo innych przepisow. nawet piszemy matura probna nie raz tylko 3:)
ogolnie poziom jest bardzo wysoki.. ale ja zdolna jestem :P
nie no zartuje. w gim mialam 5,6 a teraz na polrocze 5,3... wiec nie jest zle :wink: musze starac bo na moje studia to ciezko...
ja mam olew heh no trudno, leniwa jestem.
hmmm w miare jest, niektorzy fajni, niektorzy nawiedzeni, no ale znosnie, chociaz moglam trafic lepiej
U mnie w szkole jest spoko, ale klasa srednia bo tyle bab :/
Dzis na śniadanko zjadłam owsianke czyli 330kcal. Potem o 11.40 pojade na fitness o 13 to wezme sobie cos do 100kcal.
Musze sie przyznać że wczoraj zje***am, było 1612. Nie ciepie czekolady :!: Już nigdy jej nie rusze, ***** mam żal do siebie. Bo dziś na wadze moło być równiutkie 63 jak nie mniej, a jast 63,5. Bede jeść 1200kcal i czekolada moze mnie cmoknąć :P
noo nie daj sie czekoladzie:D:D:D:D
wiesz ile ona ma kcal:d zamiast tego zjedz sobie OWOC hah:D:D:D
a jak dzis humorek dopisuje;>??
nie polecam czekolady ! będziesz miec wyżuty ;(
No właśnie to jest bez sensu. I dlatego jej jesc nie bede. Kurde nie jem jej az tak strasznie duzo, a tyle kcal nabija :P
A wyżutó nie mam, z reszta ja rzdko kiedy czyms sie przyjumje i zdreczam :P Taka optymistka ze mnie, ale troche mnie to wkurza :?
noo czekolada jest STRASZNA!!
a co do optymizmu- dja mi go troszeczke:)
hehe skąd ja to znam ;p czasem moge zjeść góre słodyczy i cieszyc sie z tego xD :D ale ja mam banie :D
Ooo...Ja z kolei wiecznie nad czymś rozmyślam, rozpatruję i się zadręczam. Takim jak mi jest najgorzej :? .
Czekolada w małych ilościach nie jest zła. Zwłaszcza gorzka. Ale wszystko z umiarem.