ale page... nie jesteś w stanie zgubić tłuszczu w 2 dni... więc pewnie jak się najadłaś to miałaś większy brzuch, a po 2 dniach dietki troche ci sie unormowało :wink:
Wersja do druku
ale page... nie jesteś w stanie zgubić tłuszczu w 2 dni... więc pewnie jak się najadłaś to miałaś większy brzuch, a po 2 dniach dietki troche ci sie unormowało :wink:
No wiem, wiem przecież :D Ale tak czy inaczej przez ostatnich kilka tygodni miałam brzuch jak balonik, a teraz widzę już pierwsze efekty diety, nawet jeśli to tylko hmm "treści żołądkowe" :P Dlatego się cieszę ;)
rozumiem cie, ja latam po chacie jak głupia jak schudnę kg mimo że straciłam samą wodę xD
No, właśnie :D Ja nie latałam teraz po domu, ale MUSIAŁAM się tym z Wami podzielić ;) ;)
no ja ostatnio juz tylko chudne z tluszczu chyba, bo woda juz dawno zlazla
ja teraz od poczatku czyli zaczynam od utraty wody... ehhhh
chcialabym do 18 jako tako wygladac... (18 kolezanki)
A tak w ogóle - wiem że na początku traci się wodę, a dopiero potem tłuszcz... Ale o co w tym tak właściwie chodzi? xD Tzn dlaczego tak jest?
nie posiadam niestety takiej wiedzy, wiem tylko że tak jest i juz xD
w każdym razie jeśli przez ten tydzień schudłam kilogram a nie ćwiczyłam i nie ma różnicy w obwodach, to zleciała mi sama woda... i boja sie że będe musiała schudnąc więcej żeby zgubić tłuszcz a nie samą wode
Tyle to ja wiedziałam. Ale dlaczego na początku diety najpierw traci sie tą wodę, skoro (przynajmniej ja tak mam) pije się jej więcej? :D