Wątek: Kolejna walka z kilogramami. Miejmy nadzieję że ostateczna.

Na tym forum już chyba ze dwa razy chciałam schudnąć. Moja waga wachała się okropnie.

W grudniu schudłam 5kg, lecz po sylwestrze nie dałam rady i teraz ważę 74-75 kg.

Chciałabym doiść do wagi 65 kilogramów.

Plan mojej diety?
Minimalnie 100brzuszków dziennie, przebiegnięcie około kilometra lub dwóch [to dlatego że biegać nie umiem , z czasem zwiększe odległość] i różne ćwiczenia na biodra, ramiona które można wykonywać siedząc . Oczywiście postaram się też mniej jeść i zdrowiej.


Mam nadzieję że z waszą pomocą uda mi się wkońcu.

hey słonko jestem z tobą ! ;]
Też zaliczyłam okropne jojo, ale z 2 x większe.
Też staram się codziennie robić brzuszki i mniej jeść
Stosuje dietkę od 1000 do 1500 kcal, a ty?
Pozdrówka :*

Hej, ładny masz plan diety bieganie na początek może męczyć, ale z czasem pewnie stanie się przyjemnością.
A jak wygląda Twoja dieta?
Pewnie, że Ci się uda, trzymam kciuki!

hej na pewno dasz rade no... bieganie jest fajne :d a brzuszki na pewno pomogą
Powodzenia :*

no to trzymamy kciuki

Trzymam kciuki i życzę powodzenia w odchudzaniu Ja biegać lubię ale tylko w lecie Kiedy moge się rozgolasić do krótkich spodenek i bluzeczki I najlepiej gdzieś w terenie a nie po miejskich chodnikach

Życze samych sukcesów

Wow
nie spodziewałam się tak szybko odpowiedzi i aż tylu.
Dziękuję :* Mam nadzieję że zmotywujecie mnie wystarczająco abym doszła do 65 kg

Moja dieta?
Nie mam jakies konkretnej. Ale najbardziej zbliżona jest ona do 1000 - 1200 kalorii. Chociaż... nie będe trzymała się tego na siłe. Poprostu będe jadła jak najmniej i jak najwięcej ćwiczyła

A co do mojego biegania to... ciężko będzie. Dwa dni temu poszłam pobiegac i wróciłam do domu po 15minutach czerwona i ledwo żywa xD... ALe to chyba dlatego że ja truchtać nie umiem . Jak biegnę to dosyć szybko... No ale starać się będe...

____________

Dziś zjadłam już sałatkę [ sałata lodowa, pomidor, fasola czerwona, kukurydza i przyprawy ] do tego pół szklanki Kubusia.
_____________

A, mam do was pytanie...
Bo zastanawiałam sie czy przez 1-3 dni nie zrobić sobie głodówki, a raczej przez te dni jeść same warzywa w minimalnych porcjach.
Takie oczyszczenie... co o tym myślicie?

Impar, może źle oddychasz podczas biegu, pamiętaj wdech i co 2 kroki wydech!
(uchyl lekko usta może ewentualnie i przysłu**** się jak oddychasz wtedy xD)
Żadnych głodówek, bo potem jak zechcesz normalnie jeść, to będziesz mieć jojo!
Odżywiaj się zdrowo, ćwicz i na pewno osiągniesz to swoje 65kg

Chyba masz rację z ta głodówką...

Źle oddycham? Um... czy ja wiem xD... chyba normalnie oddycham xDD