-
Ehh, dziewczyny. Mam problemy z napadami.
Nakładam na siebie karę - każdy dzień z napadem = bez neta.
Dziś jak na razie 1100. Planowana wasa z miodkiem na kolację-
Oby było dobrze, bo mam straszne doły :(
Zaczęłam też ABS, kończę 4 tydzień a6w.
Idę po Waszych tematach i na ABS.
Paaa :*
-
To ty tak umiesz przestrzegać swoich kar? :D Oby jak najmniej ich było! Albo wcale ;p
-
ja bym pewnie nie przestrzegala tych kar ;) powodzenia :*
-
Weźcie. Było dość beznadziejnie ;/
W sumie miałam chyba jakiś tylko tydzień naprawdę porządnej diety ;/ Czyli max 1500. Przeważnie 1800-1900 i czasem napady. Dziś na śniadanie np. zjadłam CAŁĄ paczkę hitów i dwa rządki mlecznej czekolady ;/ A wieczorem idę jeszcze na pizzę ;/ Na pewno nie wytrzymam do tego czasu bez jedzenia - postaram się na jakiś owocach, ale .. :(
Zaraz na siłownię, dziś 2h - muszę spalić chociaż trochę! Potem wracam i a6w i abs. Wczoraj nie robiłam, bo strasznie źle się czułam.
Ehhhh ;/[/b]
-
sumik ty sie weź w garść;* my tu na ciebie liczymy i trzymamy kciuki!!:D umiarkowanie mi prosze z tymi slodyczami bo kg wrócą... pozdrawiam ;*:*:*
-
don't worry, ejden taki dzien sie zdarzyc mzoe, a na 1800-1900 nei tyje sie. ja dzis tez zezarlam duzo, ale w sumie taki jeden dzien moze mi metabolizm przyspieszy, juz keidys mialam taka diete, o 5x w tyg 1200 kcal a w weekend do 2000 i w miesiac 3 kg zeszly :D i nei wrocily :D
-
ejjjjj no weź :P lepeij wchodż tu do nas, bo my przynajmniej damy ci kopniaka do walki, a tak to sie bez nas zatracisz ;)
-
Uhu, dziewczęta (:
Zmotywowałam się jakoś nadzwyczajnie, i od niedzieli 1200 ŚLICZNIE. Bez napadów 3 dni, nawet ani o 50 kcl nie przekroczyłam limitu - jak nie ja :D
Musi się udać, będę działać dalej. Nawet nie jestem taka głodna :)
dziś;
śniadanie;
nestle fitness + troszkę GENIALNYCH płatków z otrąb - 300kcl
troszeczkę moreli suszonych - 50 kcl
II śniadanie;
nestle fitness baton z czekoladą (mniaaam ;D!) - 90 kcl
obiad;
50g makaronu chińskiego (ryżowy tudzież sojowy, don't remember) + 2 łyżki sosu chińskiego, pomidor i 1/2 papryki - 500 kcl
podwieczorek;
jabłko zielone - 100 kcl
kolacja;
wasa z serem białym i miodkiem ^^ - 100 kcl
razem; 1170 kcl :D
-
Uhu, dziewczęta (:
Zmotywowałam się jakoś nadzwyczajnie, i od niedzieli 1200 ŚLICZNIE. Bez napadów 3 dni, nawet ani o 50 kcl nie przekroczyłam limitu - jak nie ja :D
Musi się udać, będę działać dalej. Nawet nie jestem taka głodna :)
dziś;
śniadanie;
nestle fitness + troszkę GENIALNYCH płatków z otrąb - 300kcl
troszeczkę moreli suszonych - 50 kcl
II śniadanie;
nestle fitness baton z czekoladą (mniaaam ;D!) - 90 kcl
obiad;
50g makaronu chińskiego (ryżowy tudzież sojowy, don't remember) + 2 łyżki sosu chińskiego, pomidor i 1/2 papryki - 500 kcl
podwieczorek;
jabłko zielone - 100 kcl
kolacja;
wasa z serem białym i miodkiem ^^ - 100 kcl
razem; 1170 kcl :D
-