-
Wiecie co? Te 5kg, które straciłam, tak mnie motywuje, że hej :D Jeszcze tylko 7, tylko 7 ;-)
Byłam dziś na siłowni, przebiegłam 1km ("prędkością" 8,7 km/h), przeszłam 1km marszobiegiem, zrobiłam 60 brzuszków, pochodziłam na steperku, pojeździłam na rowerku (ale się zrymowało XD), podnosiłam ciężarki, popracowałam nad nogami i ramionami ;)) Jestem strasznie zadowolona ;)
Dziś zjadłam:
:arrow: śniadanie - 2 tosty z serem;
:arrow: II śniadanie - 4 biszkopciki i kawkę latte ;)
:arrow: obiad - 2 krokiety
:arrow: kolacja (będzie ;p o 16 ;p) - jabłko
razem: 1145 klC (albo kCl, nie wiem, nie wiem)
Jestem z siebie dumna :)) Bylebym wytrzymała pączki mojej babci.. Bylebym wytrzymała :)
Trzymajcie kciuki!
-
ja jak mysle ze mam 4,5 kg zrzucic, to mi sie plakac chce wiec gratuluje takiego optymizmu :D
-
Nic nie musisz, po prostu chcesz :) Popatrz ile już schudłaś, od razu Cię optymizm ogarnie :D
-
Mi się właściwie raz w zyciu udało schudnąć, przed gimnazjum. zjehałam z 59 do 53kg, może to nie jest aż tak duzo jak niekóre dziewczyny tutaj, ale wyglądałam ładnie z taka wagą. Teraz trzeba powtórzyć sukces :D
-
No trzeba, trzeba :)
Ehh, będę przekonywać tatę, żeby mi kupił rowerek. Chociaż, jak znam życie, nie kupi ;|
-
A może spróbuj przekonać tatę że i dla niego ten rowerek będzie kożystnym zakupem ;) hehe
-
U mnie jeszcze tylko 3 kg. Do celu pierwszego, jak się sobie będę podobać, to dam spokój :D
Jutro ważenie, modlę się o 57 kg :D
Wiecej optymizmu dziewczyny, dieta to nie zło powszechne tylko przyjemnosć :)
-
Tata ćwiczy namiętnie, ale nie na rowerku ;p
ehh, a ja dziś 2 pączki zjadłam ;(
No więc dziś;
:arrow: śniadanie: 2 kanapeczki z pasztetem;
:arrow: II śniadanie: 2 pączki <sic!> ;/
:arrow: obiad: risotto z mięsem i warzywami;
:arrow: kolacja (będzie przed 16 ;P): jabłko.
razem: 1.199 kCl
ehh, dopiero 14 ;/ Kurde, gdybym zjadła mniej risotta albo tylko jednego pączka, to mogłabym zjeść płatki z mlekiem ;/ A tak DÓPA :/ Do 15.45 na gumie i wodzie ;/ Po 16 również ;/
-
jezu bez przesady ze do 16 jesc... to tez nie jest dobrze dla organizmu. powinno si eskonczyc jesc 3 h p[rzed snem, czy li dla mnei jest to godzina 20-21 jak chodze do szkly, a w weekend nawet 22
-
Ja z kolei czytałam, że najpóźniej do 18 ( i tak powinni wszyscy, nawet ci, którzy się nie odchudzają), a ci na diecie do 16. Nie jest mi źle z tym, naprawdę. Przyzwyczaiłam się ;))