Średnia śliczna. W porównaniu do mojej 4.0 :oops: :wink:
Wersja do druku
Średnia śliczna. W porównaniu do mojej 4.0 :oops: :wink:
Przepraszam że nie było mnie na forum, ale nic nie działało.
SCHRZANILAM SOBIE WAKACJE. Byłam ladna przez małą chwilę, a teraz mam szrame na twarzy, podbite oko, i siniaki... Na koncercie ktoś mnie uderzył z glana i upadłam na beton. zanim mnie oidnieśli byłam cała potłuczona. Ciesze się jednak że mam wszystkie zęby na miejscu i nic nie jest złamane
Tata stracił do mnie zaufanie, bo mu obiecałam że wszystko będzie dobrze. Ide do lekarza dziś i mam nadzieje że nie zostaną żadne blizny ; (
Niestety, ciągle chudne. co prawda mniej ale ważę około 53/4 kilogramy. Wchodze od dzisiaj 1150 - dodaje te 50 na wszelki wypadek.
Ojj...przykro mi z powodu tego koncertu :(
Nie wiem dokładnie, ale jaki to byl koncert?? Bo jeżeli nie open-air, to w wypadku gdybyś doznała uszczerbku na zdrowiu mogłabyś się ubiegać o odszkodowanie....
A dietkę wg mnie spokojnie możesz zwiększyć do 1200 :)
Pozdrawiam ;*
ojej, wspolczuje...
na pewno nie zostanie zadna blizna :*
Tak bywa, ale to jeszcze nie koniec świata <przytul> .
Jestem pewna, że żadnych blizn nie będzie :) .
Co do dietki, to spokojnie dodawaj, nawet do 1200.
Ojej <głaszcze>, na pewno nie będzie blizn, jakbyś miała rozcięte, to może, ale tak to nie. Skoro chudniesz to dodawaj więcej, żebyś całkiem nie zniknęła nam :)
Na jakim koncercie byłaś? nei martw sie nei bedzie żadnej blizny:*
"Niestety, ciągle chudne. co prawda mniej ale ważę około 53/4 kilogramy. Wchodze od dzisiaj 1150 - dodaje te 50 na wszelki wypadek.[/quote]"
Ile ja bym dała żeby tak chudnąć...:/
Naprawdę dziękuję wam za troskę.
Lekarz powiedział że nie powinno być blizn, ale jestem dośc potłuczona : (
Byl to koncert Dżemu. otwarty. Boje sie że rodzice dotrzymają swojego śłowa i "nie pójde już na żaden koncert".
Dziewczyny, ja nie chce zniknąć :(. Chce ostać przy takiej wadze.
Czy przy wychodzeniu z diety trzeba się więcej ruszać? Może ja zbyt intensywnie ćwicze?
Dzisiaj narazie tak:
:arrow: Śniadanie: 50 g chleba żytniego, jajko, serek tartare, ogórek + 200g czeresni :arrow: 357 [hehe, późno wstałam xD]
:arrow: II Śń: banan z cynamonem , 100g malin :arrow: 135
:arrow: Przekąska: szklanka soku grejpfrutowego, 100 g malin :arrow: 70
razem: :!:562 :!: matko jestem już taka nażarta, a trzeba jeszcze zjeśc dwa razy tyle. musze sie troche poruszań mimo tych potłuczeń..
<przytul>
bedzie dobrze :)
562... Jej jak ja bym chciala tak malo jesc...