ale jesz smakolyki :D
a czo to 'fruzelina wisniowa' :?: :P
Wersja do druku
ale jesz smakolyki :D
a czo to 'fruzelina wisniowa' :?: :P
http://prospona.wmc.katowice.pl/102
Takie coś, ma ok 100 kcal w 100 gramach, a świetnie zastępuje dżem, nadaje się do różnych deserów itd :D
...i nie wiem gdzie to nabyc jak otręby ;p
Moi rodzice to kupują w Selgrosie. Jest jeszcze truskawkowa i jagodowa :P Mama zwykle do naleśników dodaje.
A co do otrębów to też nie mogę nigdzie znaleźć, ale dzisiaj moja mama kupiła otręby owsiane gdzieś. Muszę spróbować, z czym najlepiej?
Bo planowałam np maślankę truskawkową z otrębami na śniadanie...to dobry pomysł??
mi sie wydaje ze to dobry ale ja kocham maslanke wiec wszystko z maslanka jest cud miod xD
Też lubię maślankę, a taką truskawkową pierwszy raz jadłam.
Jak się skończy to wypróbuję inne smaki :D
Od jutra spróbuję nie liczyć kcal, będę jadła dalej regularnie, podobne rzeczy co teraz, ale nie będę obliczała każdego posiłku. Chyba będę się umiała pohamować, słodycze okazjonalnie i w ramach posiłków (np mogę od czasu do czasu zjeść jogurt z kilkoma małymi biszkoptami - mam nawet w planach na jutro coś takiego, albo powiedzmy jakieś lody), no i mama powiedziała, żebym jadła dziennie 1 kostkę gorzkiej czekolady...Mam nadzieję, że tym razem to nie będą puste słowa i wreszcie wyjdę z tej diety, bo ja już nie wiem, co robić. Jak zjem ponad 1500 kcal to mam wyrzuty, że za dużo, ale z kolei potem sobie myślę, że miałam przecież jeść więcej bo muszę skończyć dietę. I kłócę się sama ze sobą... Ale raporty będę pisała dalej, żebyście mi pomogły ocenić, czy było dobrze.
Tak więc - od jutra będzie tak:
Śniadanie - w miarę duże, takie, żebym po nim była długo syta - najczęściej będzie to pewnie owsianka, jakiś jogurt z płatkami, kanapki i sałatka itd
II Śniadanie - zależnie od dnia, albo kanapka, albo np gęsty sok typu kubuś, albo jakiś owoc, albo jogurt. I jeżeli w szkole śniadanie to będzie tylko jakiś owoc, to potem mogę jeszcze przed obiadem po powrocie zjeść jeszcze jabłko, marchewkę itd
Obiad - to co w domu, czasem zupa i drugie danie, czasami tylko jedno z nich - to nie ode mnie zależy tylko od mamy. CHociaż od maja jem obiady w szkole, ale wtedy trzeba będzie wszystko pozmieniać (np nie będzie drugich śniadań w szkole, tylko coś lekkiego po powrocie przed kolacją)
Podwieczorek - znowu jakiś owoc, jogurt, kilka suszonych śliwek, moreli, lody typu big milk - coś żeby zaspokoić ochotę na słodkie, żeby nie jeść tego między posiłkami, tylko w ramach
Kolacja - Tutaj różnie. Nie będzie to zawsze białko, bo nie mam takich możliwości, ale postaram się przynajmiej jakiś serek wiejski, tuńczyka w sosie własnym, a jeżeli nie no to po prostu kanapki - w końcu jak zjem o 18-19 to do wieczora spalę
I szklanka mleka przed snem.
Do tego ruch - wf-y, SKS, brzuszki i a6w, tańce i basen, jak będzie czas to rolki, rower itp...
Jak to wszystko wypisałam, to jakoś mi łatwiej. Wiem, że raczej nie będę czuła głodu między posiłkami, a przynajmiej nie będę się męczyła z kaloriami...teraz tylko muszę to wprowadzić w życie :D
no ja uwazam ze powinnas przestac licyzc;D bo to kolo bez wyjscia i im wczesniej sie z tego wyciagniemy tym lepiej
No i właśnie jem śniadanko:
Maślanka truskawkowa z łyżką otrębów, suszonym ananasem i truskawkami, do tego 3 biszkopty "kocie języczki"
I nie policzyłam kcal :D
To co że nie policzyłaś ;p miłego dnia ;]
Masz zamiar jeść to kaloryczne "zapotrzebowanie"? Wiesz, 2500 co najmniej ;p ?
Co do otrębów, to ja kocham granulowane śliwkowe XD Z kefirem, jogurtem, do płatków z mlekiem.. Po prostu cud, miód i orzeszki XD
O.. Z miodem też wery tejsti XD!