-
Dyynia po diecie... :)
Zakładam własny temat, właściwie po to, żeby poznać Waszą opinię, a przy okazji żeby było mi łatwiej utrzymać wagę.
Od września się odchudzałam, ale najpierw to nie była żadna dieta, po prostu nie jadłam 3h przed snem, piłam czerwoną herbatę, zrezygnowałam ze słodyczy i zaczęłam chodzić na tańce, basen i SKS no i jakieś ćwiczonka w domu.
Od 12 stycznia byłam na 1200 kcal i jakoś tak po paru dniach zaczęłam szóstkę weidera, to było w ferie i jak wróciłam to wszyscy mi mówili że bardzo schudłam itd, sama też widzę efekt - mam około 160 cm wzrostu i ważę coś koło 47-48 kg (nie mam wagi w domu, to dane sprzed miesiąca, mogłam trochę schudnąć, bo przytyć to raczej na 1200 kcal się nie da).
Postanowiłam dzisiaj, że skoro mam już wymarzoną wagę, to przestanę liczyć kalorie i wrócę do wersji początkowej. Skoro wtedy schudłam, to teraz raczej już nie przytyję. Nie będę liczyła kalorii, będę jadła normalnie śniadanie, obiad i kolację (nie później niż 3h przed snem). Słodyczy wcale (chyba, że na urodzinach jakichś może kawałek tortu) no i zero fast-foodów, bardzo tłustych rzeczy itd. A ruch tak jak wcześniej, czyli raz w tygodniu SKS, raz w tygodniu basen i raz w tygodniu tańce. Do tego ćwiczonka w domu i myślę że będzie ok...
Co o tym myślicie??:) Piszcie, jak Wy utrzymujecie wagę po schudnięciu.
-
3mam za Ciebie kciuki i zycze powodzenia ! :)
-
Proponuję, żebyś stopniowo przeszła do swojej początkowej diety. Inaczej istnieje ryzyko wystąpienia jojo, ale nie jest ono gwarantowane. Moim zdaniem lepiej uważać.
Zyczę powodzenia :D
-
jedz sobie przez jakiś czas 1500kCl ;) i będzie dobrze ;) fajnie ja też już chciała byms chudnąć :(
-
A jak była twoja waga początkowa ??
-
We wrześniu to było 52 kg. Wiem, że prawidłowa, no ale nie czułam się z nią dobrze, a teraz już jest ok :)
Dzięki za wpisy
---
Właśnie wróciłam od znajomych - zważyłam się i waga pokazała...44 kg. Tak więc koniec z odchudzaniem, teraz już na pewno muszę skończyć z 1200 kcal, ale zrobię to pomału, żeby mnie nie dopadło jojo.
-
Dzisiaj miałam olimpiadę polonistyczną i poszło mi całkiem nieźle :D Poza tym - może niedługo wkleję fotki z wakacji i teraźniejsze, bo dzisiaj założyłam tą samą bluzkę i spódniczkę co na takim moim zdjęciu i jednak różnica jest ogromna - w lustrze to słabo widać, ale fotki naprawdę dają do myślenia :)
-
:)
O.o fotki chetnie obejrze :) super :) :* buzka i pozdrawiam
-
Tylko najpierw trzeba je zrobić ... Ale jak zrobię to obiecuję że dam :D
-
uwielbialam szkolne wyjazdy :D
ale od prawie 3 lat - w LO juz nigdzie nie bywamy :P
-
My 20.03 jedziemy do Chorzowa...a 21 też gdzieś idziemy, ale jeszcze nie wiem gdzie :D
-
;(
Wycieczki sa fajne, ale slodycze wsyzscy zajadaja zawsze ;(
-
Taa...my na zielonej szkole kupowałyśmy sobie pełno słodyczy i jogurtów i jadłyśmy koło 22 :D W tym roku to chyba nie dam żyć znajomym z pokoju, bo powiedzą że jestem dziwna jak nie będę jadła słodyczy :D
Chociaż ta 22 to i tak nie jest źle - moja koleżanka mówi, że oni na obozie jedli słodycze całkiem w nocy :D
-
ale wytrzymasz ez slodyczy jak pojedziesz na wycieczke?
-
ja bym nie dala rady :D
znajomi mnie lamia od razu :P :D
czas to zmienic, moze?;> :D:D:D
-
ja chyba bym wytrzymala.. wlasnie slyszalam ze mi sie jakas wycieczka szykuje ;(
-
dasz rade :D
udowodnisz to przede wszystkim sobie
tzn nie musisz nic slodkiego eni jesc
tylko chodzi o dotrzyjmanie juz tego co tam sobie zechcesz postanowic ;]
-
Wiesz, we wrześniu chodziłam z koleżankami kilka razy w tygodniu do cukierni, kupowałam sok i patrzyłam jak jadły wuzetki dogadując im że będą grube :P
Myślę, że wytrzymam jak się zaopatrzę w moje herbatki i kupię owoce :D A na wycieczkach jednodniowych to już na 100%
-
ja ide lulac :* papa :* buzka
-
-
Dobranoc :* Miłych snów i nie śnij o jedzeniu :D
Damy radę :)
Wiecie co zmotywowałyście mnie dzisiaj...wyjdę z dietki bez jojo :D
-
powodzenia! pisz jak postępy :)
-
powodzenia:D
3mamy kciuki za wszystkich :D:D:D
-
Tak więc wychodzę zaraz do szkoły :D Pogoda jest świetna, a po lekcjach idę na basen...;)
-
ono pogoda jest przecudowna;D
a jak bylo na basenie?
-
Fajnie...:) Wróciłam mniej zmęczona niż zwykle, mimo że więcej pływałam bo nie było ciemno :D
Postanowiłam, że skoro jest taka ładna pogoda, to wychodząc z diety będę po prostu więcej się ruszać, żeby nie mieć wyrzutów że więcej jem :D Jutro mam na 11 więc przed lekcjami oprócz porannych ćwiczeń może np pójdę na spacer, a niedługo jak będzie jeszcze cieplej to może zacznę biegać rano.
Miałam dzisiaj 2 konkursy - na 1 się spóźniłam, bo jak weszłam to wszyscy pisali xD Ale poszedł mi całkiem nieźle, zresztą wszystko mi jedno :D Nie zrobiłam zadań z funkcjami bo ich nie przerabialiśmy.
A drugi był humanistyczny, taki całkiem prosty... W ogóle teraz to już nic, najbardziej się stresowałam na olimpiadach, a one już się skończyły :D
Jutro mamy dzień kobiet, ciekawa jestem co chłopcy wymyślili :P
-
no to gratuluje powodzenia na konkursach:D
i ten pomysl z wieksza iloscia cwiczen jest bardzo dobry:D
-
wychodzisz z diety?:)
w takim razie dużo ruchu życzę (:
-
Dzieki :)
Dzisiaj chłopcy nam zrobili dzień kobiet na wychowawczej :D No i dostałyśmy soczek, marsa, snickersa i lizaka :D Wypiłam soczek a resztę porozdawałam. No bo co - post jest :D
Dzisiaj mój wielki dzień - jadłam bez liczenia kalorii :D
-
no a nam chlopcy kupili misie;D
-
a nam roże <jaki zaskakujacy prezent :D> :D
-
Ja bym wolała dostać różę albo tulipana zamiast batonów ;) Ale co tam...:D
-
no róże lepsze...bo batony za bardzo kusza :D
-
No ale się nie skusiłam :)
A dzisiaj dzień minął bardzo dobrze, chociaż zjadłam późno kolację, bo po 20 ale to dlatego, że wcześniej miałam tańce :D Zresztą pewnie później się położę...
-
ja tez mialam miec wczoraj tance ale pan nie dotarl do nas;D zachorowal czy cos;p
buziak na mily weekend;*
-
No ja cały czas czekam na te zdjęcia :wink:
-
Na razie jeszcze ich nie ma...:D Ale będą...:)
Dzisiaj zjadłam coś około 1400-1500 kcal. Może niektórym się to wydaje dużo, ale nie mogę mniej, bo wtedy chudnę, a już więcej schudnąć nie mogę. Wszystko było raczej ok, oprócz tego, że kolacja była o 20.00 (ale idę późno spać więc będzie to jakieś 3-4 h przed snem) a na śniadanie nie miałam co zjeść więc zjadłam płatki chocapic z jogurtem...
Jutro idę na rower, albo na dłuuugi spacer do parku!:)
-
ja nie jem po 18 i do rana myślę o śniadaniu ( a kładę się ok 1-2) Jutro oby była ładna pogoda- trzeba się poruszać :D
-
Ja też z reguły nie jem - ale dzisiaj i wczoraj to zrobiłam ;/ Dziś bym pewnie wytrzymała bez tego, ale mama mi kazała coś zjeść...
-
no jak mama kazala no to w sumie nie twoja wina;p