Ja od dawna nie jem słodyczy wiec z pryszczami nie mam problemu :)
Wersja do druku
Ja od dawna nie jem słodyczy wiec z pryszczami nie mam problemu :)
mi cera się poprawiła, za to musze coś ze skórą zrobić, bo sie łuszczy.
Ja nigdy nie używałam kremów do rąk, ale teraz muszę zacząć, bo mam okropne dłonie - strasznie wysuszona skóra
ja tez mam strasznie wysuszone ręce i twarz...nie wiem, może przez dietkę ?? :(
Możliwe. Jak moja koleżanka się intensywnie przez jakiś czas odchudzała to też miała bardzo suchą skórę...
A dużo pijesz płynów w ciągu dnia ???
dużo pije, nawet bardzo....ehhh... no nie wiem czemu tak jest :)
E ludzie, dupa koguta ogólnie z dietą.
Mama zrobiła domowy obiad, dawno nie robiła
wstrzymywałam się cały dzień ale o 21 się pokusiłam na dwa cholernie pyszne kotlety mielone ociekające tłuszczem ;p.
waga się utrzymuje - 66.5kg
jak będzie więcej to się załamię:/
jeszcze się szykuje impreza u znajomych pojutrze
czemu zawsze spotkanie z nimi = WIELKIE żarcie?
kutwa mac
....
50 kilowe zarloki co nie tyja:/
normalnie dzisiaj zadzwonila do mnie kolezanka opowiadajac jak to bedziemy sobie dobrze jesc....................k***a jasna mac!!!!!!!!:/
obzerac sie jak swinia to ostatnia rzecz jaka chce robic
nie dosc ze teraz mam zalamke to znowu w siebie bede pakowac:/
Kurde dziołchy, mam wrażenie, że mimo zrzutu 10kg
nic nie widac.
nikt nawet chyba tego nie zauwazyl;(
nic nie mowia.
mam wszystkich w d**pie
kumpele z niedowaga jedza zapotrzebowanie energetyczne gornika
i nigdy nie zrozumieja ze ktos moze sobie odmawiac jedzenia
ja to w ich mniemaniu w ogole kumpela do pizzy i hamburgera jestem
i ze bedzie mi sie przyjemnie jadlo:/
...
damn
:cry:
A wiedzą, że się odchudzasz? Może o tym już pisałaś, ale nie pamiętam...
Właśnie nie wiedzą ale ja nie umiem im o tym mówić. Wszystkie kumpele 170cm i 50 kilo wagi. Jedna z nich to już w ogóle patyczek jeszcze chudsza, ale też ma bardzo drobny szkielet, ech więc jak coś to anorektyczką nie jest;p.
i jak takim mówić, że się odchudzasz, nie dość że żadna nie zrozumie
to jeszcze rzuci jakiś komplement(ech babskie wsparcie:/) i zacznie mówić o smaku słodyczy
cos o tym wiem
sa chude, szczuple maja naturalne włosy i długie
ideał facetow;/
a ja farbowane włosy niska gruba ehhh
i jak tu sie zmotywowac do dalszych dzialan;/
wiem jak musisz sie czuc bo mam to samo
dlatego co ?
musimy cos ze soba zrobic:)
Masz rację, ech ja zawsze panikuję, a potem myślę;p
Wcale nikogo jednak nie mam gdzieś. Kochane chudzinki jedne, pójdę z nimi do jakiegoś pizzerii, baru i zjem coś nie bardzo odżywczego i kalorycznego - a potem znowu wrócę do swojego odchudzania - ćwiczeń i diety:>
nic nie stanie mi na drodze ku celu:D
Ptysiaku - zmienimy się nie do poznania:D
ja już się troche zmieniłam :D ludzie mnie nie poznawali jak schudłam 9kg i zmieniłam fryzurę xD fajnie było :D
Ja mam długie blond włosy (no farbowane, ok :P ) jestem wysoka, już teraz w miarę szczupła... czy mam powodzenie? :lol: Chyba w marzeniach :P
Pełno kompleksów i wyczekiwanie na mojego księcia :* Który może kiedyś spoważnieje :)
Nie narzekajcie bo pewnie znajdzie się mnóstwo facetów którzy o was marzą nocami ;)
Hmm... ja mam taki problem, że zauważam że faceci się za mną oglądają, zaczepiają, sypia komplementy... A jak powiem mojemu chłopakowi, że czuję się fajnie, jakoś tak dowartościowana bardziej i wogóle... to on mi na to że mam się nie przyzwyczajać i nie przesadzać z samouwielbieniem:/ No bo stwierdzę że mogę mieć każdego i go zostawie...
Ach... faceci :/
courtizzle, poważnie?
mojemu czasem już się nie chce tego powtarzać 5 raz tego samego dnia, ale zawsze mi powie, że jestem śliczna i cudnie, ze dbrze sie czuję <3
A co do powodzenia... kiedyś było duże, a teraz nie zwracam na to uwagi, bo mam już moją love :)
No ja tez już mam, 3 latka ^^ Ale czasem tęsknię za takim wolnym, niezobowiązującym flirtowaniu ;D
Ale to tylko czasem;p Jak już mam Kochanie koło siebie to mi inne rzeczy w głowie ^^
no właśnie =D ja czekam dalej na swego księcia hehe xDD
schudłaś już trochę. Na pewno to zauważyły Twoje kumpele, tylko może boją sie o tym mówić bo myślą że będziesz wyglądać lepiej od nich ? nie przejmuj sie ludźmi, walcz dalej, dla samej siebie ;*
A ja nie mam chłopaka i na razie nie chce :P
hehehe ;p mi narazie dobrze solo ;p
czasami wole byc sama
a czasami mam ochote sie do kogos przytulic
ale boje sie, bo przeszkadza mi moja tusza
i to ona odpycha mnie od kolesi;/
ahhh zryte ciało;/
ja mam dokładnie to samo :( masakra ;(
jesli chodiz o tusz,e to nei lubie siadac nikomu na kolanch i staram sie tego eni robic - nie obciazac nikogo specjalnie..
Anarazi elepiej mi samej :D Jakos tak :D
o duecie sie pomysli w szalOoOne wakacje ;)
tez nie siadam na kolana,
nie przytulam sie tez do kolegow
ani nie daje sie 'dotykac' po brzuchu czy boczkach
nie szukam kolesia bo on chciałby zebym to wszystko robiła
a niestety nie przełamie sie
ciało wygrywa:(
eeee?
No laseczki, bez przesady ;)
przesadzacie, jak ktos siedzi na kolanach, wagi nie czuc az tak
Moj np. ciagle lapie mnie za fałdy i sie z nich smieje, ale w sposob zartobliwy.Trzeba miec dystans :wink:
taka druga osoba to pozytywna motywacja
zwłaszcza kiedy patrząc głęboko w oczy mówi Ci że jestes najpięniejsza i nie może apatrzeć się na Twoje ciało:)
Gdzie jestes?:P
myslicie, ze im to tak nie przeszkadza;>
Hej;*
Nie było mnie ostatnio, bo nie miałam czasu na kompa ^^.
Ostatnio było totalnie nie dietowo:
najpierw były urodziny koleżanki i zjadłam pół pizzy pepperoni i pół dużej mlecznej czekolady z orzechami(300g:2=150g xD ):lol:
ale była taka pyszna:>
Następnego dnia zrobiłam sobie pseudooczyszczenie
chciałam cały dzień jeść warzywa :lol: ,no ale w rezultacie napadłam na jogurt naturalny i kabanosy;>
Wczoraj natomiast miałam dzień wzorowej diety i ćwiczeń:D
A dzisiaj wielkanoc i urodziny mamy - gdy ujrzałam mocno czekoladowe pralinki z advocatem
to zjadłam chyba z 10 ;p
nie ma to jak zamiłowanie do alkoholu :lol:
Wiecie zacznę dzisiaj 1 dzień a6w, myślę, że jak zaczną mnie boleć mięśnie brzucha będę mieć wrażenie, że jestem najedzona :lol:
Ale w końcu święta to święta no i jak sobie pofolguję, to zawsze poczuję skruchę i jem normalnie jak na diecie - serki wiejskie i etcetera;]
ach jestem żywym przykładem na to, że jak na diecie sie spożywa 1300-1600 kcal(haha, a w pierwszym poście tegoż tematu pisałam, że będę jeść 1200-1300 :lol: ) i potem pofolguje nie obrasta się łatwo w tłuszczyk(jojo) nawet przy kilku małych wariactwach;D
Dobrze, spadam ćwiczyć :lol:
Hej hej
Grzeszysz kochana. Ale raz jakiś czas można ;)
jak mnie mięśnie brzucha bolą to czuje jakby mnie ssało w zołądku i wtedy czuje głód xD
każdemu czasami potrzeba takiej przerwy ;):P
no przerwa wskazana tylko na niezbyt długo:)
e tam ;p ja od tamtej środy grzeszyłam :( ale dziś już będzie ładnie = D uda mi się i Tobie też:*
no ja dzisiaj kiepsko zaczęłam ale jutro odwyk xD
słodyczowy oczywiście xD
a jednak waga mi nie stoi :lol:
ważyłam 66.5 a teraz 66.6 hah, złooo o_O
to zasługa tego, że odchudzając się jadłam OK - nie głodziłam się i ćwiczyłam
gdybyście widziały tą tonę interesujących rzeczy którą zjadłam przez kilka ostatnich dni byście przytyły na sam widok xD:
pralinki z advocatem,
wafle,
pizza,
cola,
ciasteczka:>
czekolada
mrrr należało mi się.
teraz znowu wpadnę w dietowy trans
aj promis, od jutra postaram się wytrzymać 2 tygodnie bez słodyczy xD
ta waga przy moim mikro 167cm(mikro bo przy kumpelach co mają 180cm> wyglądam jak kołek xD) powoduje nadal, że jestem gruba xD
a dzisiaj zrobiłam sobie teścik, wsadziłam activię do mikrofali,
o fuuu xD
czerwona woda z tłuszczem została... xD
j ado sb jeszcze sie jakos trzymałam, a wczoraj.. O moj boże powiem tak :D
Ale kurze pojachalam do babci, a ona nie cierpi jak sie odchudzam :twisted: i normalnei wcisnela we mnie kilka kawalków makowca, ze 3 pczki zelek, cos tam jeszce i ogole omg :D
Ale dzis jzu jest ok :PP (No prawie, bo sniadanie babcia robila)
dzis wieczorekim juz bede w domu, takze dieta na maxa.
I tez postaram sie przez 2 tyg nie zjesc ani jednego cukierka. :P Hih :)) Zaszalałyśmy, blue :P
Oj, ja też od środy grzeszyłam :P
Ale od wczoraj dzielnie się trzymam :P
Na wagę... nie wchodzę :P